Z chusteczkami.
Odpuszczam dzisiaj ćwiczenia. Nawet nie to, że tak bardzo źle się czuję, ale dostałabym nerwicy przerywają co chwilę, żeby opróżnić nosek.
Jedzonko też średnio dziś wypadnie, bo wyjadam resztki resztek... Szkoda pisać...
Dzień na wielkiego minusa.
Jednak pierwszy taki od miesiąca, także samobiczowania się nie przewiduję
montignaczka
3 lutego 2014, 09:59kuruj się szybciutko!