Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem załamana ale nie poddaje się!!!

Oj,ja też tak miałam.To normalne,Organizm broni się przed kolejnym spadkiem wagi i przyzwyczaja się do nowej.Tylko nie poddawaj sie teraz a waga niedługo znowu zacznie spadać.A tą skakankę to ja też polecam.Powodzenia

olej wagę. Ja to na przykład nie mogę nigdy przekroczyć granicy 70 kg. Jak tylko schudnę poniżej 70 kg to waga staje jak zaklęta. A ja się irytuję i sięgam po żarcie. Ale tym razem jak tak będzie to się nie poddam. Więc bierz nauki na cudzych błędach i nie dawaj za wygraną, a czas pokarze.Powodzenia Danka

zgadzam się z dziewczynami...cierpliwości i więcej ruchu. Miałam tak samo - przez to, że organizm się przyzwyczaił. Teraz zaczęłam skakać 10 -15 min dziennie na skakance widzę efekty:) Tak w ogóle to polecam skakankę... można oglądać ulubiony serial jednocześnie ćwicząc i nawet nie myśli się o zmęczeniu:)

u mnie zastój trwa i tra-wczoraj przy ważeniu już miałam jeziorka w oczach-jak w japońskich kreskówkach-bo przy diecie,spacerach i ćwiczeniach-może nie zbyt intensywnych przybrałam 0,5kg.to jest dopiero polityka

moja też się zatrzymałą dwa tyg temu i stoi. ale tłumaczę to sobie tym, że moj organizm się przyzwyczaja i musi się metabolizm przestawić :) też nie jem słodyczy, nie jem po 18, dużo piję, zdrowo się odżywiam. ćwiczę, ale jak widać organizm musi się przyzwyczaić do zmian :) wierzę,że będzie dobrze i 3mam kciukasy za nas :)

mojej jednej znajomej miesiąc stała a teraz codziennie notuje spadki-ale poszła na siłownie wiec może do diety trzeba cwiczeń-ja na początku chudłam tylko dzięki ćwiczeniom wiec spróbuj z 20 min dziennie czymś pomachać czy pobiegać w miejscu przed telewizorem chociazby ażsię spocisz POWODZENIA!!!