Zabiegana ostatnio jestem i nie mam czasu prowadzic codziennie swojego pamietnika, natomiast o pilnowaniu siebie i cwiczeniach pamietam . Mel idzie coraz lepiej i coraz lepiej sie czuje, nabieram energii i nie potrzebuje kawy. Staram sie jesc co 3 godziny i raz jest lepiej a raz gorzej ale nie ma co narzekac :D. Jem do godziny 19 i duzo pije wody.
Jak narazie zuwazylam luzniejsza kurtke na mnie. Fajnie, bo juz wygladalam jak bym miala wybuchnac, to juz 6-sty dzien zmagan, a wazenie i pomiary w poniedzialek. Ciekawe co bedzie , mam nadzieje, ze sie nie zawiode .
angelisia69
29 stycznia 2017, 03:33wazne ze dzialasz dla siebie,pamietnik swoja droga-ty sie liczysz ;-)
roogirl
28 stycznia 2017, 22:46Nie każda z nas pisze codziennie, pisz kiedy możesz :)
perceptive.
28 stycznia 2017, 21:32gratuluję osiągnięć i powodzenia w poniedziałkowym ważeniu! :)
katrinaqab
28 stycznia 2017, 21:56Dziękuję