Za trzy dni idę na zabieg. W domu ostatnio niezbyt dobrze mi się układa.
Mam problem z moim nastolatkiem, telefon zdominował jego życie.
Była kolejna awantura, zabrałam telefon siłą, a teraz się ciągle martwię bo nie mam z nim kontaktu jak gdzieś wychodzi :(
Na dodatek z mężem też się nie zgadzamy bo każdy ma inne podejście do wychowania i to jest najgorsze.
Jedno jest pewne bez telefonu moje dziecko jest zupełnie inne, rozmawia ze mną, jest spokojniejszy ale w dzisiejszych czasach ciężko żyć bez komórki.
Nie wiem już co robić, jak rozwiązać ten trudny dla nas problem.....
Trzymajcie kciuki
Pozdrawiam!!!
Malina007
14 listopada 2017, 18:46Sprawcie mu telefon do telefonowania,jakiś starszy podstawowy model.Żaden nowoczesny smartfon z milionem gier i dostępem do netu.Bedziecie mieć z nim kontakt w razie czego a nie bedzie grał czy siedział z nosem w necie.No i obciach taki wyciągnąć z plecaka,wiec skupi sie na realnym świecie;-)
katja07
14 listopada 2017, 22:33Brałam to już pod uwagę, ale twierdzi, że takiego to on nie będzie wogóle nosił. Zbuntowany na maksa :(