Wczoraj dzień był ok.
Nocka w pracy nawet szybko zleciała.
Dzisiaj jak to po nocce, snuję się taka niedospana i nic mi się nie chce.
Nie przepadam za nockami, na szczęście nie mam ich dużo.
Z jedzeniem wczoraj nie było najlepiej, bo jadłam w dzień i w nocy :(
Dzisiaj już lepiej i bez podjadania, to zawsze jest dla mnie problem.
Podjadanie i próbowanie podczas gotowania i oczywiście słodycze to moje największe grzechy dietetyczne.
Chyba pójdę dzisiaj wcześniej spać, jutro do pracy na 6:00 więc wstaję o 4:35.
Dobrej nocki :)
nesi25
27 stycznia 2016, 09:064.35? Kurczę dla mnie to środek nocy :) To podjadanie podczas gotowania to zmora nas wszystkich. W sumie to ja już tego nie robię ale to wymaga samokontroli :) Powodzenia :)
wierzba2014
26 stycznia 2016, 21:13Życzę spadku następnych kilogramów.