Wczoraj czulam sie bardzo dziwnie. Jakby mnie ktos wycial ze zdjecia i wkleil w jakis dziwny kolaz...w jakies miejsce do ktorego nie naleze. Glosy jakby wyciszone, patrze, ale nie widze. Jakby zamknieta w szczelnym szklanym pudelku. Moje stopy nie pasuja do sciezek ktore juz tyle razy przeszlam. Moje cialo bezwladnie posowa sie w kierunku, ktory na codzien nazywam domem, a ktore z domem nie ma nic wspolnego. Bo co to za dom, w ktorym nie ma milosci. A moja milosc i moje serce zostaly gdzies daleko. Jeszcze tylko piec miesiecy, mam nadzieje, ze nie zwariuje, bo tak sie czuje jakbym tracila zmysly. Cos jest ze mna nie tak, chce juz stad uciec. Zaczac biec i biec przez te 2000km az dotre do mojego lozka, az dotre tam gdzie naprawde jest moj dom. Ogolny bezwlad.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
innocent88
27 stycznia 2010, 23:41bądź twarda, na zlosc swiatu ;)
Cocainegirl16
27 stycznia 2010, 16:03eh ehhh ehhh... ciężkie czasy dla nas nastały kochana.... ale nie mozemy zajadać smutków słodyczami (które nas w pewien sposób łączą ^^), damy radę, nie poddajemy się ;*