Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
53


God damn it!

Tak sie wczoraj staralam i sie nie udalo. Mialo byc na jogurtach. Przez caly dzien trzymalam sie dzielnie. Na moje nieszczescie jak wychodzilam z pracy zobaczylam, ze kumpela je pyszniutka kanapke z tunczykiem, wiec wzielam od niej gryza bo bylam strasznie glodna. I to byl blad. Przechodzac kolo sklepu stwierdzilam, ze mam ochote na taka sama kanapeczke, wiec ja kupilam. Potem jeszcze zahaczylam o inny sklep i kupilam rodzynki w polewie jogurtowej a na koniec paluszki sezamowe. Alez jestem na siebie wsciekla. Najgorzej jak sie maszyna wlaczy...Ech...dzis jest nowy dzien, postaramy sie zeby byl lepszy.

Sniadanie:
owsianka

II Sniadanie:
jogurt

Lunch:
jogurt

Obiad:
jogurt

Kolacja:
jogurt

Dodatki:
bylka z tunczykiem, kukurydza i salata
rodzynki w polewie jogurtowej
paluszki sezamowe
owsianka

:-( Przynajmniej do cwiczen moge zaliczyc 1.5h chodu.
  • ivetkaaa

    ivetkaaa

    10 listopada 2009, 15:06

    a ile chcesz byc na tej diecie jogurtowej?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.