Wpis w sumie za wczoraj, bo nie mialam wczoraj czasu, okazalo sie, ze kumpela ma kryzys, musiala ze mna pogadac, wiec ostatecznie caly wieczor spedzilam z nia. Chcialabym napisac o czym rozmwialysmy, bo mnie to na maksa zszokowalo, ale nie moge :-( Mam teraz cholernie trudna decyzje do podjecia i nie wiem co zrobic. Ok niemniej jednak dzien byl w miare udany, dietowo troche zawalilam wieczorem, ale to z tego szoku chyba i z powodu pomylki kucharza, bo powiedzialam, ze nie chce ryzu a on i tak mi ten ryz zapakowal, wiec jakos tak sam sie zjadl...ten ryz znaczy sie.
Ogolnie rozpiska wyglada nastepujaco:
Sniadanie:
mala puszka tunczyka w sosie wlasnym
3 herbatniki Lu Petit
jogurt (nie pamietam jaki smak)
kubek mleka
II Sniadanie
nie bylo
Lunch
100g lososia wedzonego
3 trojkaty serka topionego
plasterek sera tostowego light
Obiad:
kurczak w sosie slodko kwasnym z warzywami + ten cholerny ryz
Corona z limonka do popicia
Z sukcesow musze sie pochwalic, ze oparlam sie przepysznie wygladajacym delicjom. Siedzialam w pokoju nauczycielskim i jadlam swoj lunch i one lezaly tak na przeciw mnie przez godzine i nic...nic nie ruszylam.
Cwiczen 0 przez kolezanke...
innocent88
15 października 2009, 00:46znowu pysznosci u Ciebie, ale chyab nie szkodza?:) 0,5 zostalo lub nawe juz mam te 55,odczekam czy nie wwzrosnie na 3 fazie Ale najjjgorsze utrzymac teraz ta wage :(
RednailGirl
14 października 2009, 18:32Hej kochana ;* wybacz że cie troche zaniedbywałam ;) ale coś ostatnio czasu za bardzo nie było ... no ale już wracam ja w sumie też mam kryzys drugi dzień jem za dużo ... ale to sie zmieni ;D a tobie idzie widzę o wiele lepiej niż mi ;D A za te zdjęcie wybacz heh poprostu są chude no ;D
trikolor
14 października 2009, 16:03ee tam jedna Corona, mi się w sumie częściej zdarza jakąś lampke wina na wieczór, bo zawsze mam jakies wino w lodówce;) I do bilansu zazwyczaj nie wpisuję.. a może powinnam?!? Od tego tygodnia nieco się ograniczam;P