Alez mi sie dzisiaj nie chcialo, wlasciwie to juz wieczorem kladlam sie do lozka z mysla 'Shit, trzeba rano wstac, zeby sie isc i spocic jak swinia, jak mi sie nie chce' No ale wstalam, odbebnilam swoje tak jak zaplanowalam. Obliczylam, ze po lunchu bede miala pochloniete ok 1150 kcal czyli na podwieczorek i kolacje zostaje mi 450 kcal czyli dzisiaj warzywka ;-) hahaha Wczoraj na maksa przegielam ze slodyczami zjadlam 6 michalkow i 2 ferrero rocher co sie skumulowalo na ok 64 0 kcal :-O czy widzialyscie, ze 1 malutki michalek to az 87 kcal?! Ja nie wiedzialam, teraz wiem i nie zamierzam juz takich ekscesow powtarzac! No i banany tez musze przestac jesc, albo chociaz ograniczyc...a ja taka malpa i tak je lubie :-(
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
RedTea
12 stycznia 2011, 18:27ale mialas pierwsza mysl po przebudzeniu :P i co, zjadlas jeszcze cos?