Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23 dni


Hahahaha czemu faceci zawsze dzialaja odwrotnie niz tego oczekujemy. Na poczatku jak bylismy z C. osobno to ja non stop chcialam z nim rozmawiac, smsowac, odliczalam dni itd. Wczoraj z nim rozmawiam i on do mnie: 'No to juz tylko 23 dni :-D' a ja na to 'O naprawde' Smieszne jak sie nam poodwracalo. Wczesniej to on nie przywiazywal do tego wszystkiego wiekszej uwagi, nie byl zazdrosny, nie obchodzilo go gdzie i z kim wychodze, a teraz. 'A gdzie wczoraj bylas, a z kim, a dlaczego tak pozno worcilas...' Jak go zaptalam co mu nagle odpalilo to powiedzial, ze poprostu nie chcialby, zeby na sam koniec cos sie zrabalo. Smieszni sa Ci faceci, smieszni.

 

Dieta reanimowana, niestety nadal na aparaturze podtrzymujacej zycie ale daje rade.

  • notion

    notion

    9 czerwca 2010, 00:38

    też to ostatnio stwierdziłam - że faceci są mega zabawni. fajnie, że wam się układa:) możesz wierzyć lub nie ale jestem baardzo na bieżąco z twoim pamiętnikiem, tylko rzadko chce mi się pisać, bo leniwa jestem, ciągle gdzieś latam i jakoś coś mi się ubzdurało, że nie mam czasu na pisanie. i ratuj, ratuj tą dietę, ona biedna też chce żyć.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.