Dzisiaj juz prawie calkowicie mi lepiej, choc nadal nie moge spac...to pewnie przemeczenie. Czesto tak mam, ze jak jestem bardzo zmeczona to nie moge spac...nie wiem dlaczego sie tak dzieje. Czuje wielka pustke w moim sercu, wiem, ze ja niedlugo wypelnie lub przynajmniej zmniejsze, narazie jedank musze sobie z nia radzic.Wczoraj dotarlo do mnie takze, ze jak projektuje to swiat jakby sie wyciszal, jakby nagle ktos mnie zamknal w dzwiekoszczelnej tubie. Milo bylo na chwile oderwac sie od rzeczywistosc, no i dobrze wiedziec, ze projektowanie nadal sprawia mi przyjemnosc. Z C. znow wczoraj rozmawialismy. Normalnie to on by juz dawno spal kiedy ja wracam z uczelni, ale wczoraj nie mogl. Powiedzial, ze za duzo ma na glowie, ze chcialby, zeby chociaz jego dziewczyna przestala sie na niego gniewac. Zapytal czy myslalam o wszystkim i czy podjelam decyzje (dzien wczesniej powiedzialam mu, ze nie wiem czy jestem w stanie kontynuowac ten zwiazek, bo czuje sie bardzo zraniona). Ja mu powiedzialam, ze co sie stalo to sie nie odstanie, obiecal, ze wiecej tego nie zrobi i ja chce mu wierzyc. Powiedzialam tez, ze kwestia ktora mnie nadal zastanawia to to czemu on mnie nie rozumie. Dokonalam porownania nastepujacego, zeby pomoc mu zrozumiec jakie to bylo dla mnie wazne: Prawie kazda osoba ma swoj ukochany przedmiot, ktory ma dla niego duze znaczenie, moze to byc kubek, dlugopis, t-shirt...cos co dostalismy od kogos waznego w naszym zyciu lub z jakiejs waznej okazji. Mimo, ze jest to tylko duperel to jest dla nas bardzo wazny i wtedy przez przypadek ktos to niszczy, niechcacy, cokolwiek. My jestesmy z tego powodu zli, bo to 'cos' bylo bardzo dla nas wazne i jest to cos czego nie da sie odzyskac a ta druga osoba mowi: 'Ty no ale o co CI chodzi? To przyciez tylko kubek (dlugopis etc.)' I tak wlasnie wyglada to miedzy nami, to co robilismy mialo i dla mnie i dla niego inna wartosc. Chyba zrozumial o co mi chodzi, bo przeprosil i tym razem czulam, ze naprawde i z calego serca jest mu przykro i ze jakby mogl cofnac czas...tak, niestety nikt nie jest w stanie tego zrobic.
Ha! Chcialam napisac co wczoraj zjadlam ale nie pamietam....moze mi sie pozniej przypomni.
Cocainegirl16
17 kwietnia 2010, 15:06hahaha zabiłaś mnie tym tekstem o poniedziałku :D Czytałam poprzednie wpisy o tej siostrze Twojego C i ogólnie o tej całej sytuacji... nie zazdroszcze Ci tego... A co do tego porównania to bardzo trafne. Mam nadzieje, ze dzieki temu Wasz związek się bardziej umocni i oboje będziecie się bardziej starać! :) Dacie rade kochana :*
kas88
16 kwietnia 2010, 10:58cięzka sytuacja... a co do spania to chyba każdy tak ma że czym mocniej jest zmęczony tym bardziej nie potrafi spać... też tak mam... strasznie to jest męczące...