Moje cierpienia wlasnie osiagnely apogeum. Nie moglam sie dzisiaj wrecz podniesc z lozka...ba nie moglam nawet zmienic pozycji w ktorej spalam. Zeby ubrac skarpetki musialam podniesc noge uzywajac rak. W tej chwili siedze w pracy i modle sie zeby nie bylo duzo drukowania, bo kazda wycieczka do drukarki bedzie mnie kosztowala tone bolu. Czemu nikt jeszcze nie wynalazl lekarstwa na zakwasy? Ciekawe czy dam rade pojsc dzisiaj na spinning. Spakowalam sie na silownie tak na wszelki wypadek jakby jednak mnie cos przekonalo. Podobno dobrze na obolale miesnie robie wiecej treningu, bo sie wtedy rozgrzewaja i szybciej rozprowadzaja kwas mlekowy, ale sama nie wiem czy chce sprobowac.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
innocent88
25 lutego 2010, 16:38mam to samo, po 3 dniach Insanity nie moge chodzic! najgorsze lydki ;(
notion
25 lutego 2010, 12:26idź idź na siłownię, poczujesz się lepiej, choć pewnie dziś będziesz umierać. jak jutro będzie gorzej, pozwalam ci mnie zabić za złą radę;]
trikolor
25 lutego 2010, 11:27Widze, że sie ostro zabrałaś:)) Może spóbuj jakiś streczing;)) Buźka!
sunrise82
25 lutego 2010, 11:06ucze sie na błedach.. zero tekstów na temat odchudzania w jego obecnosci chociaz powiem ci szczerze ze nie pamietam zebym to kiedykolwiek robiła aleeeeeee... skoro odezw jest w postaci takiego tekstu to widocznie zdarza mi sie napomknąć ;) a makaron i tak bede jadła bo lubie! :P miłego dnia.. i walcz z tymi zakwasami! pozdrawiam
Cocainegirl16
25 lutego 2010, 10:43Ja lubie zakwasy! Wtedy wiem, ze zrobilam cos ponad swoje siły i nastepnego razu bede musiala dać jeeszcze wiecej z siebie :D;D:D A cwiczenia i ciepła kąpiel pomagają na zakwasy ;) aaa no i masaaaaż :)
mmMalgorzatka
25 lutego 2010, 10:38ćwiczenia pomagaja pozbyc sie zakawsow... przetestowalam to na sobie:)