Hej chudziny!:)
weekend trwa, a ja dziś mam taką ochotę wypić moje ulubione piwo:)
wiem wiem, na diecie, alkohol?.. puste kalorie..? nie wolno, ale to tylko dziś pod te andrzejki;) pójdę późno spać to wypocę je....
a i to ostatnia okazja, bo adwent przed nami więc nie wolno zero piwa i słodyczy moje postanowienie:) ( pomijając fakt diety) a wy jakie macie postanowienia?:)
no i na koniec cytat , który mi się bardzo podoba:
"JEŚLI NIE WALCZYSZ O TO , CZEGO PRAGNIESZ NIE MASZ PRAWA PŁAKAĆ, ŻE TEGO NIE MASZ"....
Pozdrawiam;)
izka1985m
3 grudnia 2013, 11:43Oj nie pamietam kiedy ostatni raz pilam to piwko. Ja przerzucilam sie na winko rose, polecam Barefoot ;) A z tym upadaniem, to jest prawda. Trzeba sie pozbierac i probowac po raz kolejny.
emiiily
2 grudnia 2013, 21:50Andrzejki to dobra wymówka:D ja też pozwoliłam sobie w Andrzejki na piwo i dwa drinki. Dobre piwo wybrałaś, bo Desperados ma w składzie jedynie kcal, nie ma cukrów jak niektóre piwa;) na butelkę jest 224 kcal więc nie ma tragedii:)
kropecka
1 grudnia 2013, 16:54piwo raz na jakiś czas nie zaszkodzi, więc smacznego :) A co do sukienki to kupiłam ją w Mohito. Pozdrawiam :)
Karmelkowaaa
1 grudnia 2013, 13:36Ja wczoraj też piłam! Andrzejki są raz w roku!
aleksface
30 listopada 2013, 21:31desperados
katarinaa221990
30 listopada 2013, 20:18Wzajemnie;)
zdemotywowanaa
30 listopada 2013, 19:38miłego wieczoru :)