jezdze na rowerze licze kalorie...:-) ale zjadlam pare smakolykow w dluuugi weekend..pierogi z jagodami...trzy piwka i pizza..musialam zrobic podwojna dawke cwiczen..hm...ale waga nie drgnela..ale jak mowila marlin monroe wszystko co dobre jest albo niemoralne albo tuczace...;-)
od jutra zaczynam 6 weidera poniewaz brzusio jest miejscem z ktorym wiaze sie najwiecej moich smutkow:-) tzymajcie kciuki...bo ja za was trzymie mocno;-)
smeag
26 czerwca 2014, 17:16Życzę Ci jak najlepiej, ale niestety od 6 weidera nie schudniesz ;) Najpierw musisz zrzucić tłuszczyk - a do tego potrzebne są ćwiczenia aerobowe. Czyli rower, rolki, bieganie, pływanie - wybierz coś, co lubisz najbardziej :) No i dieta oczywiście.
paulavita
25 czerwca 2014, 20:40mniej więcej wiem jak wyglądasz, bo masz podobny wzrost i wagę do mojej, pytanie tylko: czy 6 weidera Ci pomoże? to są ćwiczenia, które są typowo na mięśnie, a nie spalenie tkanki tłuszczowej.. mam na myśli to, żebyś nie traciła czasu, bo może być tak, że wyrobią Ci się mięśnie, które dalej będą przykryte "puszystą kołderką".pozdrawiam :)
kasiululka
25 czerwca 2014, 20:52sprobuje:-) kto chce szuka sposobu kto niechce szuka powodu;-)
paulavita
25 czerwca 2014, 22:09to wiadome :) życzę powodzenia :))