Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czekam
14 grudnia 2009
Nadal nic. We czwartek wybija "termin". Dziecko się szamoce, bo pokopać nie ma miejsca. Chyba znowu duży okaz mi się trafił. Na wynikach USG już nie polegam. Poprzednie dziecię na dwa dni przed porodem miało mieć 3200 g, a jak się urodziło, miało 4 kg. I lekarz miał głupią minę.
Mąż wczoraj wieczorem kazał mi leżeć, bo ma ciężki tydzień w pracy i wolałby... No wiecie, nie tułać sie po szpitalach. Ale mnie leżenie już zbrzydło. Tym bardziej, że nie mogę spać, a nie ma nic gorszego, jak bezsenne noce i nieustanne zmęczenie..
Wczoraj nawiedził nas Św. Mikołaj. I nie przypuszczałam, że kiedyś będę się tak cieszyć.... z butelki oliwy :-)
Jakiś absurd... Mąż szuka pracy... A ja nic nie mogę w tej kwestii zdziałać... Tylko siedzę taka brzuchata przed komputerem i próbuję znaleźć w banku jakieś ukryte zasoby...Niby nie jest źle, ale niestabilnie. To się nazywa: brak poczucia bezpieczeństwa.
I jeszcze nieustanne telefony od wszelakich fundacji, które biorą listy firm i wydzwaniają, bo dobroczynność, bo święta... I strasznie przykro jest się ciągle tłumaczyć, że to mikro-firma, że nie pomożemy, że nie ma z czym...Przykro odmawiać i się usprawiedliwiać przed obcymi osobami, że się nie ma funduszy na coś tam...
Cieszę się, że mój przepastny strych przechował łóżeczko, wózki, wanienki, ciuszki i inne takie... I że wystarczy wyczyścić, wytrzepać, wyprać... A potem...
A potem przyjdzie wiosna! I będzie lepiej :-)
A teraz szukam przepisu na pierniczki choinkowe. Trzeba dać zatrudnienie moim dzieciakom, bo nie zauważą, że święta się zbliżają :-) No i choinka nie może być łysa :-) Jakieś ozdóbki by trzeba wytworzyć...
Śnieg pada, śnieg pada
Już idą święta
I święty Mikołaj
O nas pamięta...
Mimo wszystko życie jest piękne :-)
mamaurwisow26
15 grudnia 2009, 17:30Szczęśliwe i szybkiego rozwiązania życzę!
magdaln
15 grudnia 2009, 15:52Ja udezylam termin tydzien temu i nadal nic, wczoraj bylam u kontroli, spawdzono szyjke macicy, zostal 1 cm. Czy myslisz ze to oznacza ze niedlugo urodze czy niekoniecznie.... Pozdrawiam Cie serdecznie i powodzenia... M
aneczka102
15 grudnia 2009, 10:12Kasiu, dziękuję za piękny komentarz. Mysl o dziecku nawiedza mnie ostatnio coraz częściej. Twój komentarz wzmógł jeszcze tą częstotliwość :). Nie planowałam tego szybciej niż za 2 lata, ale teraz myślę, że to za długo... No ale decyzja nie należy tylko do mnie. A Twoje maleństwo to chyba się szykuje na bycie wigilijnym prezentem, co?? Rozumiem, że jeśli przez kilka dni nie będzie u Ciebie żadnego wpisu, to znaczy, że już :). Trzymam za Ciebie kciuki kochana. Ściskam serdecznie!!
Latarnia
14 grudnia 2009, 18:48a ja zaglądam t dla Ciebie... trzymam kciuki
grubena
14 grudnia 2009, 13:23Cztery kilo - phi...moje dwie córy miały ponad pięć...Czego Tobie nie życzę,trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością.Buziaki:*
tomberg
14 grudnia 2009, 12:30No! to ja już wyczekuję razem z Tobą maluszka lub maluszki. Trzymamy piąstki.
hefalump83
14 grudnia 2009, 12:30U mnie też na usg niby takim wypasionym i pokazało ksiązkowe dziecko 3400 a potem bach 4kg i 61cm :) Pozdrawiam i trzymam kciuki za finał
calineczkazbajki
14 grudnia 2009, 12:11święta to czas cudów ... Twoje dziecko będzie jednym z nich ....Wielu finansowych cudów życzę :)