Szaruga za oknem, w polu ścierniska po zbożach, trawa żółknie i liście na drzewach zaczynają się przebarwiać. Noce chłodne. Jesień jak nic, chociaż w kalendarzu pełnia lata. Dzieci już myślą o szkole, kompletują wyprawki. Mąż coś przebąkuje o kupowaniu węgla....
A lato miało trwać wiecznie... Smutne to. Tylko obowiązki domowe wciąż te same: mycie garów, gotowanie obiadów, pranie... W kuchni przeżywamy inwazję muszek owocówek. Wszystko pootulane ścierkami i pozamykane, a i tak wstręciuchy wkręcają się , gdzie się da. W nocy dobrały się do powideł w rondlu, na szczęście udało się je uratować. Ale ocet malinowy do wyrzucenia... A szkoda, taki miał piękny kolor...
Dzień nostalgi mnie złapał. Planuję wyprawę do biblioteki, na pogaduchy i łowy książkowe. Coś by pasowało na poprawienie nastroju... Biała herbatka?
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
grubena
8 sierpnia 2009, 22:41Trafiłaś w samo sedno swoim komentarzem.I właśnie zostałam sama z maleństwem.Tak szczerze,to nie wiem jak ja sobie sama poradzę,ona jest bardzo,hm,absorbująca...Cieszę się,że u Ciebie wszystko dobrze,pozdrawiam mamuśkowo:*
magdaln
7 sierpnia 2009, 22:48Dopiero niedawno odkrylam maila od Ciebie w skrzynce.I to byl bardzo mily mail.Dziekuje ( nie jestem tak dobrze obeznana z nowa Vitalia i zapominam ze jest cos takiego jak skrzynka mailowa). Ciesze sie ze u Ciebie wszystko dobrze. Ja tez sie troche smuce na jesien ale po jesieni przyjdzie zima a zima sie pojawi WAZNY GOSC w postaci mojego synka. Tak dlugo oczekiwanego. Troche sie martwie ze juz przytylam 7kg od poczatku ciazy ale sie pocieszam ze bylam bardzo szczupla jak zaczynalam (schudlam na Vitalii z 67 do 60kg i przebieglam pol maraton w zeszlym roku). Wiec moze po prostu naleze do grupy osob ktore moze musialy zgromadzic zapasy tluszczu zeby bylo z czego potem karmic.Czuje sie swietnie i jeszcze nie widac tak bardzo ze jestem w ciazy, ot taka kulka na brzuszku. Ale waga nieublagalnie rosnie. Tez nie mam ochoty na slodycze ( tak jak ty) wiec moze u Ciebie tez bedzie chlopczyk ( jak mowia wiejskie przesady). POzdrawiam Cie serdecznie i do nowego wpisu
mirraa
6 sierpnia 2009, 12:01Na poprawę nastroju może być i biała herbatka;)) zaciekawił mnie Twój wpis, że na na świeta.....bobas. Jak widać dla każdego nowe życie, bo u mnie ma być 20 kg w dół;) też na święta. Lekko czyta się Twoje nostalgiczne przemyślenia;). Chętnie poczytam....w wolnej chwilii, więc dodam Cię do ulubionych. Cieplutko pozdrawiam.