Czytam te wasze pamiętniki i nasuwa mi się pewien wniosek. Zauważyłam, że te z was, które mają lat naście lub niewiele ponad dwadzieścia, najczęściej stosują drakońskie diety, pozbawione rozsądku, obliczone na duży efekt w krótkim czasie; terroryzujecie swoje organizmy głodówkami, dietami wymyślonymi nie wiadomo przez kogo, rozsławionymi przez modelki i aktorki. (Podkreślam! Nie wszystkie! Są w tej grupie wiekowej kobiety rozsądne.). Następna grupa (nieco starsza: dwadzieścia kilka-trzydzieści parę) zaczyna diety zbilansowane, przemyślane, zdrowe, ale często się załamuje po pierwszych wpadkach związanych ze słabą wolą. Ale jest też coraz więcej takich, które po przegranej bitwie pamiętają, że wojna trwa nadal i trzeba nadal walczyć :-)
Zyczę wszystkim takiej dojrzałej postawy ! Sobie przede wszystkim! Jestem mądrzejsza waszym doświadczeniem i podchodzę z większym spokojem do własnych niepowodzeń, nie zajadam swoich porażek górami słodyczy (jak do niedawna mi się zdarzało), bo wiem, że chwile słabości są normalne, ale liczy się tylko CEL.
I jeszcze jedno tych, co odchudzają się drastycznie: to droga donikąd, zaprogramowanie organizmu na wieczne robienie zapasów na czarną godzinę. Uwierzcie! Wiele z nas ma na koncie takie diety cud i nadal musi sie odchudzać!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
annamaria66
19 lutego 2009, 20:15prawda prawda swieta prawda-ja niestety jestem z grupy tych co musza miec tu,teraz i natychmiast...niestety:(...ale mimo wszystko i tak teraz jest lepiej-kiedys za cel stawialam sobie 15 kilo w ciagu 7 tygodni...:/ pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow:)
NikaMac
18 lutego 2009, 14:21wszystkie jesteśmy tylko ludźmi i uczymy się na własnych błędach.mamy chwile słabości, ale najważniejsze żeby się nie poddawać.dobrze ,że możemy liczyć na wsparcie innych"grubasków".więc do dzieła!
alethea80
18 lutego 2009, 12:57ja jestem w tej grupie co szybko się poddaja po porażkach - na razie przegrałam kilka bitw ale dalej walczę;) pozdr.
ZETORYNKA
18 lutego 2009, 12:35nie wiem ja sie odchudzam po swojemu tak jak mi pasuje nie wiem czy jest to zdrowa dieta czy nie bo sama sobie układam posiłki:) i dobrze sie czuje tylko dzisiaj cos nie tak było hmm