Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zima


Zima ma swoje ogromne plusy! A od dawna już myślałam o niej jak o porze roku, którą należałoby-przykładem niedźwiedzi-przespać :-) Bo niedźwiedzie idą spać tłuściutkie, a budzą się chudziutkie!
I nie muszą odśnieżać dróg, oskrobywać zamarzniętych samochodów, palić w piecu, taszczyć drewna do kominka...
Ale omija je budowanie igloo, lepienie bałwanów, tarzanie się w śniegu...
Moja córeńka wczoraj zrobiła Aleję Aniołów w śniegu. A że sypki i zmrożony, to sama wygladała jak anioł, któremu się pióra wysypały :-)
Myślę sobie jeszcze, że pół godziny marszu na mrozie zjada więcej kalorii, niż taki sam spacering w upalne czerwcowe noce.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.