Ciekawa sprawa, waga stoi, a moja figura się zmienia:-)
Tłuszcz się przemieszcza?
Chyba wieczorny spacering zaczyna przynosić efekty, skoro przestaję sapać po paru minutach (no tak, zadyszka :-D), nie zamarzam przy komputerze, mięśnie jakby mniej "latają".... Próbuję namówić mojego ślubnego na wydłużenie trasy, ale on pracoholik i po 20 minutach uwidacznia się u niego "zespół abstynencki". Robi się rozdrażniony i jak już dopadnie klamki, to prosto do biurka... Czekam na wiosnę i długie jasne wieczory, bo będę mogła spaceringować sama, a on niech się przytula do tej swojej optycznej myszki.
Z diety wypadłam niestety. Ale przynajmniej zaczynam wprowadzać różne nowości do menu, które są dużo zdrowsze, niż to, co pichciłam dotychczas. Odkryłam soczewicę, cieciorkę, soję... I zakupiłam kiełkownicę. Takie kiełki rzodkiewki.... pychota.
Tu zapisuję postanowienie na przyszły tydzień: zastosować słynną dietę ŻP !
Już poczyniłam kroki przygotowawcze: sprawiłam sobie małą miseczkę i mały talerzyk i zjem tylko tyle, ile tam się zmieści (oczywiście nie smalczyku z kiełbaską ani kremu czekoladowego :-)).
I jeszcze jeden wspomagacz: leki natury.
Taka mieszanka odpowiednich ziółek i nasionek działa rewelacyjnie, bo nie uzależnia, nie spala sztucznie, nie ogranicza wchłaniania ani żadne takie tam cuda, ale daje energię, dużo cennych składników i pomaga oczyszczać organizm. Koszt banalny w porównaniu z reklamowanymi preparatami wspomagającymi odchudzanie. I bez absurdalnych wyrzeczeń :-)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
beata703
26 stycznia 2009, 22:28Witaj na Vitali miło,że jesteś z nami życzę wytrwałości w gubieniu kilogramów.Pozdrawiam cieplutko:)
letniaakacja
26 stycznia 2009, 18:03Małe zmiany są o wiele lepsze niż chwilowa dieta :). Po malutku zmieniać detale a dieta wyjdzie sama. Będę trzymać kciuki, pozdrawiam :).
grubena
26 stycznia 2009, 16:57Hej,ta waga to stoi bo tłuszczyku ubywa a mięśni przybywa(od spacerków),tak jest zawsze jak się jakikolwiek ruch uprawia przy odchudzaniu.Ja jestem leń śmierdzący i się nie ruszam,a zdałoby się.A glukometr mam i używam,bo w ciąży miałam cukrzycę.Pozdrawiam:)
Swoya
26 stycznia 2009, 16:49Hej Czesto jest tak, ze wymiary sie zmieniaja a waga stoi w miejscu. Byc moze masz jeszcze cos w jelitach, czego nei usunal organizm, albo wode. Wszystko zejdzie - jak wymiary ida w dol to waga zaraz za nimi :)