Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
i po trzydniówce



Po trzech dniach gorączki jesteśmy na etapie wysypki i mam nadzieję, że na jakiś czas mamy spokój. Odespać mam zamiar w niedzielę, na razie pomagają wiadra kawy.

Postanowiłam rozprawić się z gęśmi. Dałam teściowej dwa dni szansy na poprawę. Jutro mija termin :-) Jak się nic nie zmieni, bedzie awantura, aż miło :-) Ale się nastawiam na zachowanie zimnej krwi, mam przemyślaną strategię i moje będzie zwycięstwo!

Ponoć istnieje coś takiego, jak słuszny gniew, który jest dobry i przynosi dobre skutki. Chyba właśnie to poczułam. Daje ogrom energii i pomaga pokonać nawet trudne przeszkody.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.