Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
w samo południe
31 sierpnia 2011
Czeka mnie dziś wyprawa do centrum Krakowa w samo południe. Nie było by w tym nic wielkiego, gdyby nie to, że popsuł mi się samochód (więc jazda 2-3 autobusami, czas ok 1,5 h), muszę jechać z całą drużyną (sztuk 3) i w dodatku mam dużo do załatwienia, a nie tylko spacer po Rynku :-)
Chciałabym, żeby już był wieczór, dzieci w łóżkach, a ja spokojnie prasuję sobie kreacje na rozpoczęcie szkolnego roku...
Marekkk
31 sierpnia 2011, 22:34oj coś nie umiem tego czsu wygospodarować w tygodniu.. a tu mnie jeszcze rok szkolny napadL jak i ciebie... a moze jaka sobota? albo niedziela? a jka nie to.. podaj mi adres, albo pocztą albo autem Ci oddam co mam oddać i ie będzie mi tak głupio jak do tej pory...