Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na kartonach dzień czwarty


I dalej nic. Tzn. przed południem panowie przywieźli okna, zrzucili je do garażu i powiedzieli "do widzenia". I jeszcze, ze przyjdą jutro. Taaaaa......
Majtki się skończyły. Wszystkim. Uprać nie mogę, bo pralka zdemontowana. Ręcznie nie zamierzam, niech się sami fatygują. Suszyć nie ma gdzie. Na balkonie deszcz, w domu wilgoć i grzybki na ścianach ( to po burzy w trakcie wymiany dachu, zalało nam mury). Za dwa tygodnie na te mokre mury położą styropian i elewację, będzie super. Teściowa będzie szczęśliwa, a ja i moje dzieci będziemy chorzy (alergia!!!).
Więc jutro... zobaczymy, czy przyjdą. Ale ma być zimno i ma padać. Ciekawe, co ja zrobię, jak zaczną wywalać okna, zrobi się ziąb, przeciąg, łomot i pył, a moje dziecię będzie chciało spać? Pod parasolem na huśtawce? Matka Polka i trójka dzieci, mokrych, zmarzniętych... Do babci nie pójdziemy, bo ona jutro wyjeżdża i dom zamyka (powiedziała głośno). Pilną wizytę ma. U lekarza. Niestety to nie ta specjalizacja, która by się jej najbardziej przydała.
Ech, i jak tu popaść w optymizm...W dodatku nowe okna nie wyglądają obiecująco. Może po zamontowaniu nabiorą uroku, ale...
Może dlatego nic mi się nie podoba, bo mam doła? A może mam doła, bo nie mogę robic tak, jak mnie się podoba?
Ponoć żeby zapuścić gdzieś korzenie i powiedzieć o jakimś miejscu DOM, trzeba urządzić i przekształcić przestrzeń dookoła siebie według własnego zamysłu, gustu i pragnienia. Mnie się szykuje życie w hotelu. Na długie lata. Chyba że wygram w toto-lotka.
Nie mogę się rozpłakać. To by mi pomogło, ale nie mogę. Nawet nie ma mnie kto kopnąć w tyłek.
  • magdaln

    magdaln

    1 września 2010, 13:56

    Dziekuje za mily wpis. PRzykro mi ze masz dola ale to tak juz czasami bywa ze sie musimy dostosowac do sytuacji ktora nam zycie ( lub pewne osoby) narzucaja. Napewno wszsytko bedzie dobrze, i z okien bedziesz zadowolona i z zycia tak ogolnie. Chcialam cie zapytac o Twoj przepis na super owsianke, wiem ze kiedys go pisalas we wpisach, pamietasz jaki to byl miesiec, czy myslisz ze moge Piotrusiowi juz ja serwowac- on juz dawno zostal odstawiony od piersi i je twardy pokarm to to znaczy chleb i mojej roboty przecierane warzywa i owoce. Dzieki za porade. Trzymam kciuki zeby ludzie od okien byli szybcy i dokladni. PA!

  • jestemszczupla

    jestemszczupla

    31 sierpnia 2010, 06:05

    jasne, że jak robisz nie tak jak ci się podoba to nie masz do tego serca, ale dlaczego nie robisz tak ja ci się podoba? spróbuj przełożyć montaż ze względu na pogodę....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.