Wracamy do Vitalii (Duży i ja), bo oboje wróciliśmy do wagowego punktu wyjścia sprzed dwóch lat. Oj przykre miłego efekty...
Trzymamy za siebie kciuki!
Wracamy do Vitalii (Duży i ja), bo oboje wróciliśmy do wagowego punktu wyjścia sprzed dwóch lat. Oj przykre miłego efekty...
Trzymamy za siebie kciuki!
Caandyy
4 marca 2015, 10:59Hahah prawda ;)