Witajcie dziewuszki i nadszedł wrzesień i w cholerną depresję mnie wprowadza buuuuuuuu a zwłaszcza sama myśl że wcześniej ciemno, że zimno zwłaszcza raniutko gdy do pracy lecę i grube sweeterki wyciągam, a oczywiście wracam z nimi w torbie bo za dnia słonecznie i ciepławo heheh. powrót po miesiącu urlopu tez straszny, totalnie szara rzeczywistosć. wagowo ok wciąż gonię pasek waga z rana 83 kg bo przypominam że na wakacjach przez tydzień dosłownie 4 kg bagażu sobie dorzuciłam (goframi ehhhhhhhhhhhhh, były wspaniałe z bitą śmietaną). Ale o dziwo pieknie powróciłam do normalności i juz jest dobrze. Dziś mężulek w nagrodę kupił mi 2 spódniczki granatową i czerwoną w rozmiarze 44 dla mnie to siódme niebo kocham moją dietę, wagę i silną wolę hheheheheh pewno do czasuuuuuuuu. I wrzucam zdjęcie z minką zapatrzoną w naszą stronę Vitalii............:-) o może jeszcze wstawię moja buźkę przy starej wadze i tą dzisiejszą :-)
KatRina21
4 października 2012, 22:13Katrina wracajjjjjj:-)
KatRina21
30 września 2012, 20:25Kasiu a jak Tobie idzie?
KatRina21
24 września 2012, 17:46Kasiu te 4 kg znikna po paru dniach normalnego zdrowego jedzenia. Wiem po sobie bo tez tak mam jak wracam hehe:) Tylko sie pilnuj juz teraz, urlop to temat zamkniety:) Slicznie wygladasz, jeszcze tylko troche pracy przed Toba i bedzie super:)
NaMolik
9 września 2012, 19:06pieknie wygladasz i nie łam sie tylko osiagaj swój cel!!!! nappewno ci sie uda juz wiel osiagnelas !!!! Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru !!!