Zrobiłam sobie fasolkę po bretońsku...jak na danie dietetyczne naprawdę pycha :) lubię tą diete bo nie czuje się jak na diecie. jest to o tyle dziwne, że można a nawet powinno się jeść dużo, oczywiście produktów dozwolonych no ale jednak. Dieta zawsze kojarzyła mi się z ciągłym głodem, na SB jeśli jesteś głodna to nie będziesz chudła. Zasada, którą przetestowałam 5 lat temu.
Ciepło...
przytargałam komputer na dwór, słoneczko aż parzy :) oj chciałabym lato i jakieś morze..niekoniecznie krajowe...ale póki co wstyd się rozebrać hehe, mam nadzieję że do wakacji będe lepiej wyglądała i będzie coraz mniej do celu..