Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dalsza walka trwa:-)


Hej wszystkim!

Zgodnie z obietnicą piszę. Dziś to mam się czym pochwalić Wreszcie moja waga pomału, powolutku zaczyna spadać. Dziś się ważyłam i jest mniej o 0,7kg. Co prawda to niedużo, ale zawsze jakiś sukces

Co do mojego odżywiania się to nadal jest 5posiłków dziennie. Niedługo zrobię sobie kolację- coż pysznego i zdrowego, nie wiem jeszcze co, ale już nie mogę się doczekać. Ze słodyczy nie zezygnowałam. W tym tygodniu moimi małymi "grzeszkami" były 5ciasteczek owsianych i 3z kawałkami czekalady i 1wafelek. Muszę tylko uważać, żeby ze słodkościami nie przesadzić bo bo "efekty" mogą być opłakane. Mam jednak nadzieję, że nic się takiego nie stanie. Trzymam sie mocno  tej myśli.

Ćwiczenia nadal wykonuję. Co rano pilnie jak uczeń ćwiczę około 2godzin. Lepiej mi się ćwiczy rano bo wieczorem praktycznie nic nie chce mi się robić. Zawsze po wykonaniu ćwiczeń jestem z siebie bardzo zadowolona, że dałam radę, że zwalczyłam swoje lenistwo Zawsze nie mogę uwierzyć jak ćwiczę, że czas tak szybko leci. Niby 2godziny to dużo, ale gdy kończę ćwiczenia nie mogę czasem uwierzyć, że to już. Przy czym ćwiczę bardzo, bardzo dokładnie.

No coż zakończę na dzisiaj. Teraz szybciutko kolacja i może jeszcze trochę ruchu

pozdrawim wszystkich

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.