Dziś czuję się trochę lepiej niż wczoraj. Kupiłam dziś sobie farbę do włosów, zrobiłam odrosty i humor mi się poprawił Mało dziś ćwiczyłam bo teraz mam mniej czasu. Mąż ma noce więc ja siedzę z laptopem w kuchni, dzieci u siebie a mąż w dużym pokoju. Jeszcze tylko 3 dni.
Zaliczyłam dzisiaj 6 dzień level 1 z Jullian. Na czas tych ćwiczeń rezygnuję z trenera na Xbox bo mam zbolałe kostki, kolana i lewy piszczel mnie boli. Oczywiście brzuszki będą tradycyjnie
MOJE MENU:
Śniadanie 8:00 - serek typu włoskiego 155g + pomidor 66g
II Śniadanie 11:00 - jabłko 286g (nie zjadłam całego bo już nie dałam rady)
Obiad 14:00 - leczo 476g (dziś większa porcja bo była końcówka)
Kolacja 18:00 - serek wiejski 200g + ogórek 39g, rzodkiewka 24g, pomidor 46g
Dodatkowo 4 filiżanki czerwonej herbaty, 1,5 l wody i 1 kawa z mlekiem
ZALICZONE:
6 dzień ćwiczeń z Jullian 25 minut + 300 brzuszków
Pozdrawiam was dziewczyny i chudnijmy, chudnijmy
negra21
20 listopada 2012, 19:27mi humor tez poprawiają drobnostki :D
igaa79
20 listopada 2012, 08:05jak to niewiele potrzeba kobietom do szczęścia;) pozdrawiam