Witajcie laseczki jeszcze troszkę i miesiąc z wami mi strzeli. Strasznie mi Vitalia pomaga na prawdę, przed tym nie umiałam schudnąć. Zastanawiałam się nad kupieniem parowaru tak już myśląc przyszłościowo i żeby mi jedzenie nisko tłuszczowe weszło w nawyk.
jak myślicie???
Menu:
Śniadanie: 1 parówka berlinka,2 kromki pieczywa graham,jajko gotowane, jabłko.
2Śniadanie: jogurt, płatki kukurydziane.
Obiad: ryż, klopsy w sosie słodko kwaśnym, buraczki.
Podwieczorek: kisiel słodka chwila.
Kolacja: jajecznica z pomidorami.
OKOŁO: 1500cal.
Poza tym pije dużo herbaty czerwonej, zielonej i wody.
TRZYMAM KCIUKI ZA WAS KOCHANE!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sylwia1974s
31 stycznia 2013, 10:59Mój parowar stoi w szafie. Na początku robiłam na nim warzywa, ale po jakimś czasie mi się najzwyczajniej w świecie znudził. Jeśli masz w sobie dużo samozaparcia to warto, jeśli nie to chyba nie warto.
eisee
30 stycznia 2013, 16:04Mam parowar, po zakupie jadłam tylko na patrze chyba miesiac, od tamtej pory nie moge patrzec na kurczaka na parze :D Ale urządzenie super!
apssik
30 stycznia 2013, 15:47poprosilismy z narzeczonym o parowac na swieta od przyszlych tesciow i nie zaluje bo to tak mi ulatwia zycie i jest duzo smaczniejsze i zdrowsze bo nie traca swoich wartosci...super sprawa!