Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 29:)


Witajcie laseczki jeszcze troszkę i miesiąc z wami mi strzeli.  Strasznie mi Vitalia pomaga na prawdę, przed tym nie umiałam schudnąć. Zastanawiałam się nad kupieniem parowaru tak już myśląc przyszłościowo i żeby mi jedzenie nisko tłuszczowe weszło w nawyk.

jak myślicie???



Menu:

Śniadanie:
1 parówka berlinka,2 kromki pieczywa graham,jajko gotowane, jabłko.
2Śniadanie: jogurt, płatki kukurydziane.
Obiad: ryż, klopsy w sosie słodko kwaśnym, buraczki.
Podwieczorek: kisiel słodka chwila.
Kolacja: jajecznica z pomidorami.


                                                                OKOŁO: 1500cal.

            Poza tym pije dużo herbaty czerwonej, zielonej i wody.


                     TRZYMAM KCIUKI ZA WAS KOCHANE!!



  • sylwia1974s

    sylwia1974s

    31 stycznia 2013, 10:59

    Mój parowar stoi w szafie. Na początku robiłam na nim warzywa, ale po jakimś czasie mi się najzwyczajniej w świecie znudził. Jeśli masz w sobie dużo samozaparcia to warto, jeśli nie to chyba nie warto.

  • eisee

    eisee

    30 stycznia 2013, 16:04

    Mam parowar, po zakupie jadłam tylko na patrze chyba miesiac, od tamtej pory nie moge patrzec na kurczaka na parze :D Ale urządzenie super!

  • apssik

    apssik

    30 stycznia 2013, 15:47

    poprosilismy z narzeczonym o parowac na swieta od przyszlych tesciow i nie zaluje bo to tak mi ulatwia zycie i jest duzo smaczniejsze i zdrowsze bo nie traca swoich wartosci...super sprawa!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.