Czego w niedzielę nie zrobiłam:
1. nie ćwiczyłam
2. nie poszłam na spacer
3. na obiad zjadłam 4(!!!) kotleciki mielone
4. wypiłam dwie kawy, do każdej dodałam łyżeczkę cukru
1. nie ćwiczyłam
2. nie poszłam na spacer
3. na obiad zjadłam 4(!!!) kotleciki mielone
4. wypiłam dwie kawy, do każdej dodałam łyżeczkę cukru
No i wczoraj wieczorem ogólnie załamka
Na szczęście oparłam się podszeptom diabełka, żeby zjeść coś dobrego po 21:00 "BO PRZECIEŻ I TAK TEN DZIEŃ JUŻ JEST STRACONY"
Szkoda, że nie mam wagi, bo kiedy patrzę w lustro, to po prostu nie mogę przestać się dziwić, jak moje ciało się zmienia...
A to ja przed lustrem :)
No i po prostu jest super. Jest szansa, ze na wesele brata wejdę w piękną sukienkę, którą pożyczyła mi szwagierka
Wagę kupuję za 2 tygodnie :)
aannxx
18 lutego 2013, 10:24Dzisiaj też jest dzień, więc nie zmarnuj go ;)