No tak, mialam czesciej dodawac wpisy i wyszlo jak zawsze. sprobuje sie poprawic...
Dzis postanowilismy z M nie wydawac kasy na glupoty, zachcianki itp, zeby moc zaczac odkladac pieniadze na dom. Bylismy dzis na spacerze po naszej miejcowosci i naogladalismy sie tyle pieknych domow ze az nam sie chetka zrobila zeby miec tez taki tylko swoj z pieknym ogrodem i slonecznym salonem...( Niemcy maja naprawde piekne domy) hmmm rozmazylam sie....
Waga poki co stoi w miejscu, z checia na slodycze bywa raz lepiej raz gorzej - z przewaga na lepiej... nie wiem czemu waga sie nie rusza, nie jem duzo, zawsze jem regularnie, no moze troche za malo pije bo jak jest zimno to mi sie nie chce.
Oskare raczkuje juz na calego od prawie miesiaca, zrobilismy mu pokoik na gorze taki do zabawy (spi jeszcze poki co u nas w sypialni na dole), pozabezpieczalismy tam wszystko tak aby nie zrobil sobie tam krzywdy- w tym czasie jak tam sie bawi moge sie tam uczyc albo korzystac z neta bo na dole njie ma na to szans - leci do psa, do goracej kuchenki w kuchni, do szuflad i wszedzie tam gdzie nie wolno, czyli oczy musze miec do okola glowy i szybko biegac za nim...
Do nastepnego kochene....
Dzis postanowilismy z M nie wydawac kasy na glupoty, zachcianki itp, zeby moc zaczac odkladac pieniadze na dom. Bylismy dzis na spacerze po naszej miejcowosci i naogladalismy sie tyle pieknych domow ze az nam sie chetka zrobila zeby miec tez taki tylko swoj z pieknym ogrodem i slonecznym salonem...( Niemcy maja naprawde piekne domy) hmmm rozmazylam sie....
Waga poki co stoi w miejscu, z checia na slodycze bywa raz lepiej raz gorzej - z przewaga na lepiej... nie wiem czemu waga sie nie rusza, nie jem duzo, zawsze jem regularnie, no moze troche za malo pije bo jak jest zimno to mi sie nie chce.
Oskare raczkuje juz na calego od prawie miesiaca, zrobilismy mu pokoik na gorze taki do zabawy (spi jeszcze poki co u nas w sypialni na dole), pozabezpieczalismy tam wszystko tak aby nie zrobil sobie tam krzywdy- w tym czasie jak tam sie bawi moge sie tam uczyc albo korzystac z neta bo na dole njie ma na to szans - leci do psa, do goracej kuchenki w kuchni, do szuflad i wszedzie tam gdzie nie wolno, czyli oczy musze miec do okola glowy i szybko biegac za nim...
Do nastepnego kochene....
YoungLady
15 stycznia 2012, 20:38he he he poczekaj aż zacznie chodzić i nie da się zamykać na górze :P Maja całe szczęście już wie do których szuflad jej wolno a do których nie (większość jednak może otwierać) ale czasem jak jest zła to specjalnie idzie i robi nam na złość i otwiera nie te co może, albo idzie sobie pogrzebać w koszu... no cóż przy maluszkach trzeba mieć oczy wszędzie i motorek w pupie, żeby nadążyć :) Powodzenia w oszczędzaniu i życzę Wam abyście już niedługo byli właścicielami pięknego wymarzonego domu!!!