1.
Cześć kochane!
Dawno mnie tu nie było. Już tłumaczę. Dociągnęłam FocusT25 Alpha do końca. Mega, mega polecam. Efekty wspaniałe. Szkoda, że już zdążyłam je zaprzepaścić.
Nie było mnie, trafił mi się nagły wyjazd do Chorwacji. No i pojechałam z narzeczonym na chyba najpiękniejsze wakacje na jakich byłam :) Byliśmy ze studenckimi wyjazdami i było cudownie! Poznaliśmy mnóstwo fantastycznych ludzi i naprawdę świetnie się bawiliśmy. Polecam każdemu!
No i tak po powrocie już nie wróciłam do Focusa i do Vitalii. Ale nadal jestem bardzo aktywna. Od kiedy wróciłam spalam średnio 1500 kcal tygodniowo. Biegając/chodząc/jeżdżąc rowerem - naprawdę różnie. Teraz postanowiłam postawić na bieganie. No i staram się nauczyć w końcu jeść 5 posiłków regularnie. Zrobiłam sobie rozpiskę na lodówkę, co i o jakich godzinach. Wdrożyłam picie 2 litrów dziennie i tu szok. W dwa, trzy dni takiego mocnego przepijania udało mi się wypłukać to co mi się zastało w organizmie i od razu lekko zeszczuplałam. Nie wiedziałam, że siedziało we mnie tyle wody! Chwilowo mam @ , więc znowu stanęłam, ale już wiem czego mi brakowało.
No i ze względu na @ wczoraj miałam ochotę na słodkości. Podjadałam czekoladę gorzką z orzechami i wtedy uderzyło mnie coś tak oczywistego! Dlaczego ciągle tyję? A no dlatego, że za każdym razem robię poważne podejście do odchudzania (na tym etapie jest wszystko super). Zrzucam wagę trochę i wtedy osiadam na laurach i dochodzę do wniosku, że skoro już zeszczuplałam trochę to nagięcie zasad mi nie zaszkodzi i sięgam po ciastko. No i gdyby to było jedno ciastko albo tylko cheatday to byłoby okej. Ale nie! Mnie to nie wystarcza i zaczynam psuć wszystko co osiągnęłam i wracam do punktu wyjścia. Albo lepiej! Wychodzę +2 kg i mamy piękne jojo. Brawo JA!
Takie to oczywiste, że chyba bardziej się nie dało. Przykład książkowy wręcz. No i co? No, dotarło i zakodowałam. Teraz trzeba trzymać rękę na pulsie i w każdej chwili kiedy znów się zapomnę muszę reagować. Albo lepiej! Po prostu reagować zanim się zapomnę :) No cóż mądra babka po szkodzie! Ale się nie poddaję. Cały czas walczę, cały czas jestem w ruchu tylko od Vitalii odpoczęłam. Byłyśmy w separacji, ale chyba się nie da. Jednak lubię tę Vitalie i prędzej czy później wracam.
Trzymajcie się! Odezwę się, może wieczorem :)
Wrzucam Wam fotkę jeszcze wakacyjną :D
agggg
18 września 2015, 11:23Chyba mam to samo, ale Ty chociaż skaczesz raz w dół, raz do góry :) A jak bez względu na wagę sięgam po czeko.. Cudna Chorwacja, gdzie byliście dokładnie? :) Ładnie wyglądasz
BigDoll
10 września 2015, 15:02świetne zdjęcie :) trzymaj się i nie zmarnuj efektów :) podjadaniu mówimy nie! ;p
spelnioneMarzenie
8 września 2015, 12:57pieknie wygladasz :)