Hej kochane ;*
Dziś bez porównania, bez pomiarów. Wybaczcie ;* Postaram się nadrobić jutro, dziś miałam dzień w biegu cały!
Z dietą dziś fa - ta - lnie. Się nie popisałam znaczy się. Na dowód załączam menu:
śniadanie: płatki z mlekiem
II śniadanie: pół cebularza ( umierałam z głodu pomagając w zakupach mamie i się ze mną podzieliła, a ja uległa i pazerna to zeżarłam :D)
przekąska: serek
obiad: 2 kromki chleba + talerz ogórkowej
kolacja: mus z truskawek i bananów
Iiii nie byłoby tragedii gdyby nie 1/2 cebularza, cukierek mars, garść paluszków z sezamem, pierniczek i dwie małe łyżeczki nutelli. Znaczy to nie koniec świata, ale ani to dziś pożywne nie było. Ani potrzebne z tymi słodkościami. A ja jestem z tych co jak już zjedzą kostkę czekolady to mało nie skisną próbując powstrzymać się przed drugą , dlatego muszę ostro się pilnować, bo to chodzi o mój komfort psychiczny :D
Jeśli chodzi o aktywność to tu się pochwalę ;) Wczoraj był Callanetics, a dziś: 2 spacery z psem (czas: 3 godziny) , nie wspomnę już , że cały dzień dziś biegałam po sklepach z mamą i dwa razy biegłam na pocztę :) Nogi wchodzą mi w dupcię :D Więc grzeszki i słabe menu wyszło z aktywnością na 0.
Dziś już chyba nie dam rady poćwiczyć, bo byłoby po pierwsze za dużo, a po drugie jutro nie ruszę żadną kończyną :o
Może uda mi się zrobić jeszcze przysiady, o ile nie umrę :D
Buziaki! :)
nadson
11 marca 2014, 21:27Mam to samo ze słodyczami, jak już zjem kostkę czekolady to później najchętniej zjadłabym całą tabliczkę, zagryzła Prince Polo, Kinder Bueno i popiła kakao, ehh:D
ruda.maruda
11 marca 2014, 20:55wszyscy jedzą słodycze, a ja biedna męczę się z postanowieniem :< ale od jutra się już ładnie bierzesz za siebie? :-)
spelnioneMarzenie
11 marca 2014, 20:54;-)
maagdallenn
11 marca 2014, 20:46Trzymam kciuki! Powodzenia :)