Hej kochane ;)
Wracam, ospa zwyciężona na dobre. Zaczynam dopiero dziś. Postanowiłam wyleczyć się do końca. Minął miesiąc od kiedy zaczęłam i tylko czas do 28 lutego można nazwać produktywnym, ale trudno. Już teraz nie stanie mi na drodze ospa :D Więc nie widzę powodu , żeby się obijać. Nawet nie wiecie jak skręcało mnie w środku! Taka piękna pogoda, a ja w domu :( Normalnie tak tęskniłam za bieganiem , że szok.
Ale do rzeczy :) U mnie dziś dzień zmian, czyli dupa do góry i tempo x 2. Jestem jeszcze trochę osłabiona, więc bieganie zaczynam od następnego tygodnia, w tym stawiam na Callanetics, Mel B na moje smutne jak naleśnik poślady i wyzwanie przysiadowe :)
No i będę mogła znowu uskuteczniać spacery z moim kochanym Rudym psem :)
W tym czasie jak siedziałam sobie w domu zrobiłam porządek w całym pokoju i wygrzebałam letnie ciuchy :) Trzeba było spakować grube swetry na dół szafy, żeby zima usłyszała ode mnie stanowcze NIE! :) Stąd właśnie wzięło się moje postanowienie, że na koniec moich zmagań , dnia 137 - ego zobaczę jak będę prezentować się w tych oto spodenkach:
dziś jest tak:
Nic specjalnego. Najgrubsze miejsce ok. 55 cm , postaram się uzyskać chociaż 53 cm.
Poza tym spodenki są ciasnawe, bo to rozmiar 34, ale damy radę :)
A i pokażę Wam też moje rzęsy po 1,5 miesięcznej kuracji olejkiem rycynowym , w poprzednich postach gdzieś jest porównanie, ale na dzień dzisiejszy wyglądają tak: (zdjęcie bez tuszu oczywiście)
Ja jestem bardzo zadowolona, bo poprawa jest znaczna :)
Kochane moje, odezwę się wieczorem. Teraz lecę na spacer z psem i jutro będą zdjęcia porównawcze i pomiary :D Postaram się by tak było ;)
Buziaki , trzymajcie się szczupło ;)
kalliope
11 marca 2014, 10:46Ale masz oczysko! No nie żebym źle życzyła, ale widzisz, przynajmniej zrobiłaś porzadek w szafie, ja powiem Ci też bym chciała tak z przymusu miec trochę wolnego. Bo niby urlop a nawet nie odpoczęłam ;) ale super, że już wyzdrowiałaś i teraz możesz pokonywać kilometry biegnąc :) czekam na zdjęcia porównawcze :)
Karo8912
10 marca 2014, 22:29Dobrze, że już wyzdrowiałaś, mam nadzieję, że nie drapałaś:)
spelnioneMarzenie
10 marca 2014, 21:50sliczne rzesy :) ja marze o rozmiarze 36 ;-)
ruda.maruda
10 marca 2014, 18:04dobra jest też odżywka (czy serum) z L'biotica. Już po tygodniu widać różnicę, a po miesiącu rzęsy są super :-) ja bym się w życiu nie wcisnęła w spodenki 34 :D ale mam w domu spodnie rurki 34, które czekają od 3 lat aż w końcu w nie wejdę :D i to musi być ten rok! :-) Super, że w końcu pokonałaś ospę, akurat pogoda w tym tygodniu ma być piękna, w sam raz na Twój powrót ;-)
makelifehappier
10 marca 2014, 16:40Chyba też zaopatrzę się w ten olejek rycynowy, bo patrząc na Twoje porównanie to jest ogromna różnica ;)