Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 60 !


Hej laski! :)

Dziś krótko :)
Menu:
śniadanie : banan z mlekiem + 2 garści muesli
II śniadanie: 2 ciasteczka belvita mleczne + 1/2 koszyczka malin
przekąska: miseczka gotowanego bobu + garść orzechów ziemnych ( w łupinie)
obiad: ziemniaki + mizeria (na jogurcie) + pierś z kurczaka
kolacja: 4 wafle ryżowe z serkiem + pomidor + ogórek

Aktywność
- bieganie po sklepach rano :D
- 40 minutowy marsz z psem
- drugi spacer z psem tym razem 60 minut
- Callanetics
- 2 dzień wyzwania przysiadowego

Wracam do żywych powoli :) Wraca mi energia , a choróbsko ustępuje :)
Teraz siedzę z maseczką na twarzy i idę dziś sobie zrobię małe spa przed snem :)
Brwi wyregulowane, maseczka nałożona, jeszcze kąpiel, kremy i balsamy no i włosy muszę wysmarować jedwabiem :)
dzięki skakance, Mel B nogi i Miley Cyrus Workout Legs, uda mi się wyrobić takie nogi? mam niewiele grubsze niż jej, ale no nie ładne są!:)
Taką być... :D

A to mój ideał kobiecości:

Świetna figura♥

I ściągawka:

jak powinien wygladac Twoj talerz

  • karamka

    karamka

    24 września 2013, 22:32

    Menu wygląda w porządku, nie wymagaj od siebie za dużo, tylko wrzuć na luz :) Milego dnia jutro :)

  • wdkymys

    wdkymys

    24 września 2013, 20:45

    cholerka :D bardzo miło mi to słyszeć szczególnie,ze przejrzałam Twój pamiętnik i masz super ciało :) a Twoj ideał kobiecości mrr!

  • agggg

    agggg

    23 września 2013, 22:56

    Ja happysada dawno nie słuchałam.. No ok, widziałam koncert live z woodstocku :D A tak to nie nadążam za nowościami. Motywacja jest, ale dodam więcej: jadę do Wawy. Chyba w przyszły weekend. Tempo zawrotne, decyzja spontaniczna. Znajoma na Pradze ma pokój do wynajęcia, pomyślałam: raz się żyje. A Ty w jakiej dzielnicy mieszkasz?

  • rroja

    rroja

    23 września 2013, 10:58

    o taki wieczór spa, mmm! ;) miłego tygodnia!

  • chanells

    chanells

    21 września 2013, 11:20

    jedwab jest rewelacyjny do wlosow. niezla aktywnosc fizyczna:) trzymaj się:*

  • agggg

    agggg

    21 września 2013, 00:32

    Przydałby mi się pies, bo moje jedyne wyjścia to maraton z jednego supermarketu do drugiego. A tam ostatnio zawsze wpada coś słodkiego "na drogę".. :/ Gratuluję, ja nie umiem wytrzymać bez słodyczy. Czasem jest lepiej, bo są to słodycze jak to ja mówię "mniej inwazyjne" i zrobione przeze mnie (typu mufinka), ale ogólnie to sieka.. Muszę wziać przykład z Ciebie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.