Hej słoneczka!
Ostatnio mnie nie było, wybaczcie, znowu Was zostawiłam!
Teraz siedzę w domu całkowicie chora, rozłożyłam się. Nie ćwiczę i nie dietuję.
Ale do czasu!
Jutro startuję od nowa, Callanetics codziennie obowiązkowo + nie żremy słodyczy + tylko regularne posiłki bez podjadania.
No. I tak ma być.
Przez ostatnie dni napadło mnie zwątpienie lekkie , ale mimo choroby wracam z podwójną siłą i energią :)
Muszę się Wam pochwalić, byłam w niedzielę na spotkaniu klasowym z ludźmi z liceum. Było fantastycznie i nawet usłyszałam parę miłych słów!
' Ojej, jak Ty pięknie wychudłaś! Niesamowite od liceum tak się zmienić!'
albo
'Uuu na taki brzuszek płaski właśnie pracuję, ale mi to daleko!'
To było strasznie miłe usłyszeć coś takiego od starych koleżanek! Nie spodziewałam się takiego wielkiego komplementu! Już nie mówiąc o tym, że jeden z kolegów powiedział, że nie dziwi się mojemu S. że nie narzeka skoro ma taką piękną kobietę.
Matko, popadnę w samozachwyt!
Nie no dobra, bez jaj to mi nie grozi Ale naprawdę było to niewiarygodnie miłe :)
Wracając do tematu jutro startuję z planem! Będę zapisywała co zjadłam i co wyćwiczyłam - codziennie. Bez wymówek. Muszę wrócić do tego co było kiedyś. W sensie zdrowego odżywiania, jakiś czas temu się rozleniwiłam i już tak się bardzo nie pilnuję. Tęsknię za moimi zdrowymi sałatkami!
Plan na najbliższy miesiąc:
A gdy tylko ozdrowieję wracam też do biegania :)
Ja jednak nie potrafię żyć bez sportu, mam teraz w sumie 5 dni przerwy.
Dla mnie już za długo! Więc wracam :)
Zaczęłabym już dziś, gdyby nie fakt , że jeszcze czuje się słabo. Ale biorę się w garść :)
No i lecę poczytać, nadrobić co u Was laseczki! ;)
Dobranoc ;)
Ostatnio mnie nie było, wybaczcie, znowu Was zostawiłam!
Teraz siedzę w domu całkowicie chora, rozłożyłam się. Nie ćwiczę i nie dietuję.
Ale do czasu!
Jutro startuję od nowa, Callanetics codziennie obowiązkowo + nie żremy słodyczy + tylko regularne posiłki bez podjadania.
No. I tak ma być.
Przez ostatnie dni napadło mnie zwątpienie lekkie , ale mimo choroby wracam z podwójną siłą i energią :)
Muszę się Wam pochwalić, byłam w niedzielę na spotkaniu klasowym z ludźmi z liceum. Było fantastycznie i nawet usłyszałam parę miłych słów!
' Ojej, jak Ty pięknie wychudłaś! Niesamowite od liceum tak się zmienić!'
albo
'Uuu na taki brzuszek płaski właśnie pracuję, ale mi to daleko!'
To było strasznie miłe usłyszeć coś takiego od starych koleżanek! Nie spodziewałam się takiego wielkiego komplementu! Już nie mówiąc o tym, że jeden z kolegów powiedział, że nie dziwi się mojemu S. że nie narzeka skoro ma taką piękną kobietę.
Matko, popadnę w samozachwyt!
Nie no dobra, bez jaj to mi nie grozi Ale naprawdę było to niewiarygodnie miłe :)
Wracając do tematu jutro startuję z planem! Będę zapisywała co zjadłam i co wyćwiczyłam - codziennie. Bez wymówek. Muszę wrócić do tego co było kiedyś. W sensie zdrowego odżywiania, jakiś czas temu się rozleniwiłam i już tak się bardzo nie pilnuję. Tęsknię za moimi zdrowymi sałatkami!
Plan na najbliższy miesiąc:
A gdy tylko ozdrowieję wracam też do biegania :)
Ja jednak nie potrafię żyć bez sportu, mam teraz w sumie 5 dni przerwy.
Dla mnie już za długo! Więc wracam :)
Zaczęłabym już dziś, gdyby nie fakt , że jeszcze czuje się słabo. Ale biorę się w garść :)
No i lecę poczytać, nadrobić co u Was laseczki! ;)
Dobranoc ;)
LadyFit22
19 września 2013, 19:15dużo kg zrzuciłaś to należy Ci się góra komplementów;)
rossinka
19 września 2013, 15:56Szczęściara tyle komplementów :) można poczuć się bosko :) Aż zazdraszczam bo ja na swoim spotkaniu klasowym niestety 8kg byłam większa bo za dużo wpadek zaliczałam. Powodzenia!
alexandra2013
19 września 2013, 15:03Wow!!! Ale musiałaś się fajnie czuć jak cie wszyscy tak komplementowali!!! Ale zasłużyłaś sobie na to:-)
yoloxx
19 września 2013, 13:07dziękuję kochana! :* i wiesz, to najlepsza motywacja słyszeć tyle komplementów i to szczerych na które sobie same zapracowałyśmy! gratuluję :* i powodzenia!
mioomaoo
19 września 2013, 13:04kiedy chwali nas ktoś z otoczenia to najlepsza motywacja! :D brawo!
chanells
19 września 2013, 09:49i jak ? słowa znajomych zmobilizowały Cie do dalszego dzialania?? oby :*
anna987
19 września 2013, 09:35To musi być super, usłyszeć coś takiego na spotkaniu klasowym :)
agggg
19 września 2013, 00:10No widzisz, czyli rozkwitłaś:) Pamiętasz, ile najwięcej wazyłaś w swoim życiu? Kuruj się i wracaj na dobre tory, może i mnie się to uda.. bo już 2 tyg nie biegam i nie bardzo ćwiczę ;c
LavenderColor
18 września 2013, 22:44fajnie, ze pojawiły się komplementy! tzn., że Twoje działania przynoszą pozytywne rezultaty! życzę zdrowia!
rroja
18 września 2013, 22:16no no, miło usłyszeć komplementy :D co do studiów, to mam nadzieję, że mi nie przejdzie aż tak prędko :D aj, zdrowiej! i do roboty! ;D