Długo zajęło mi podjęcie decyzji.... Wchodziłam na vitalię, czytałam ( a raczej oglądałam) Wasze wpisy, cieszyłam się z sukcesów i uciekałam do codzienności.
Chyba z powrotem zacznę dokładnie czytać Wasze pamiętniki i będę się udzielała, by wzmocnić swoją i Waszą motywację.
Od dawna walczę ze słodyczami, ale dziś staram się być stanowcza i nie jeść nic czekoladowego itp.
17 sierpnia kolejne wesele, na którym chciałabym wyglądać bardzo dobrze ;), dlatego też rzucam sobie wyzwanie: NIE JEDZENIA SŁODYCZY, ĆWICZEŃ Max. co drugi dzień, najlepiej codziennie ;)
Tak poza tym to codziennie jeżdżę rowerem do pracy, w jedną stronę to ok 15 km i jadę max. 45 minut.
Czy powinnam jeść śniadanie przed wyjazdem z domu, czy lepiej po przyjechaniu do pracy ?
(próbowałam jeść przed treningiem, ale że wstaję na ostatnią chwilę, to jadąc, czuję to co zjadłam :/)
Dziś oficjalnie na koniec dnia zmierzę się i zważę!
Chyba z powrotem zacznę dokładnie czytać Wasze pamiętniki i będę się udzielała, by wzmocnić swoją i Waszą motywację.
Od dawna walczę ze słodyczami, ale dziś staram się być stanowcza i nie jeść nic czekoladowego itp.
17 sierpnia kolejne wesele, na którym chciałabym wyglądać bardzo dobrze ;), dlatego też rzucam sobie wyzwanie: NIE JEDZENIA SŁODYCZY, ĆWICZEŃ Max. co drugi dzień, najlepiej codziennie ;)
Tak poza tym to codziennie jeżdżę rowerem do pracy, w jedną stronę to ok 15 km i jadę max. 45 minut.
Czy powinnam jeść śniadanie przed wyjazdem z domu, czy lepiej po przyjechaniu do pracy ?
(próbowałam jeść przed treningiem, ale że wstaję na ostatnią chwilę, to jadąc, czuję to co zjadłam :/)
Dziś oficjalnie na koniec dnia zmierzę się i zważę!
aureliagr
23 lipca 2013, 22:21Ja bym wcześniej wstawala tylko po to żeby zejść sniadsnie zwlaszcza przed tak długą trasą. .