Hej Wam!
Jako że ostatnio nie wklejałam fotomenu ,nie robiłam zdjęć wszystkim posiłkom i wstawię fotki w zupełnie przypadkowej kolejności!
kapusta z grochem,
kromka razowca,
2 małe jajka na miękko, marchewki
zielona herbata
łosoś z teflonu
frytki z bakłażana, pieczarki w jajku , papryka ,kapusta kiszona, marchewka ,czerwona herbata
pierś z kurczaka z warzywami orientalnymi ( Hortex)
3 jajka ,warzywa ( pomidorki ,ogórek ,papryka ,marchewka)
zielona herbata
Pierś z kurczaka w przyprawie gyros , warzywa
jajka na szynce ,kawałek sernika ,warzywa
2 jajka na miękko ,szynka konserwowa ,orzechy laskowe , warzywa ( papryka ,ogórek, marchewka)
dwie piętki z chleba żytniego na zakwasie ,
ser biały
szynka konserwowa
warzywa: pomidorki, papryka ,marchewka
To wszystko na razie :)
Wczoraj upiekłam z mamą sernik i karpatkę. Sernik dzisiaj podjadam ,( mały kawałek do śniadania i kawałek po treningu ,ale oba kawałki bez kruchego spodu i rodzynek) a karpatki nie lubię. Sernik mojej mamy to totalny mistrz!
Wczoraj ubłagałam mamę żeby mi dała pierwszy raz wyjechać na trasę większym autem i było dobrze ,chociaż ciągle miałam wrażenie ,że nie mieszczę się na drodze. Fajniejsza ,chociaż nudniejsza jest jazda automatem ,ale muszę się przestawić ,bo jutro jadę z tatą do Łodzi do salonu i kto wie ,czy nie wyjedziemy z niego już dwoma autami i będę musiała wracać :D Faajnie by było ,gorzej ,że nie znam drogi i jakby on przejechał na światłach ,a ja nie to mogłabym się zgubić haha
Jestem trochę przeziębiona ,bo Pani,do której poszłam na korki przez godzinę na mnie kasłała i od razu jak od niej wyszłam miałam dreszcze i bolała mnie głowa, wczoraj się oszczędzałam ,ale dzisiaj już ćwiczyłam. O 8 wstałam ,zjadłam śniadanie i ubrałam się żeby odkurzyć auto, poćwiczyłam ,a potem przyjechał mój brat z żoną i tak cały dzień zleciał.
Ćwiczenia :
rozgrzewka Ewy Chodakowskiej
Skalpel II
Szok trening
I want those buns T. Webb
Dzisiaj robiłam kolejny raz Szok Trening i powiem Wam ,że było duuużo lepiej ,widzę progress. Po miesiącu te ćwiczenia staną się przyjemnością ,bo teraz już po 20 minutach szoku mam mieszane odczucia, niby chcę skończyć i być z siebie dumna,ale mam w głowie ' Karola,masz tyle przyjemniejszych płyt ,możesz przecież szok trening nimi zastąpić' ,ale potem od razu pojawiaja sie slowa Ewy ,że ' trening bez wyzwań nie przynosi takich efektów' :) Dzisiaj mi już nawet wyszły ćwiczenia na boczki, a podczas Skalpela kiedy ćwiczyłam triceps to normalnie miałam ochotę krzyczeć ,ale zrobiłam! :)
Mykam coś poczytać ,bo dzisiaj zupełnie nic nie zrobiłam!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
CharlieYoung
5 lutego 2013, 19:49Jakie to wszystko piękne!
Xsimena
5 lutego 2013, 15:08ale pyszności O.o
joasia27d
5 lutego 2013, 13:40Zrobiłam 1 , a dzisiaj tez całe zrobiłam, czuję wszystkie mięśnie i dobrze się z tym czuje :-)
smutekk
5 lutego 2013, 09:06gratuluje samozaparcia;)
malgosia025
4 lutego 2013, 23:22Podziwiam Twoją wytrwałość w ćwiczeniach :)
noMorePlastic
4 lutego 2013, 20:48Domyślam się, że dostajesz mnóstwo takich pytań, ale mogłabyś mi napisać, czy na początku diety Twoje posiłki też tak wyglądały? Czy z czasem zwiększałaś kaloryczność? Ćwiczyłaś od początku? Pozdrawiam- stała czytelniczka ;))
liliputek91
4 lutego 2013, 16:59pycha menu
martyna92p
4 lutego 2013, 15:28ale jajek u Ciebie w żarełku :D ja po jajkach mam lepsze trawienie, na śniadanko jak najbardziej jajeczko :D
agakam1988
4 lutego 2013, 14:59Zazdroszczę, że możesz jeść surowe warzywka... Ach Ty aktywna dziewczyno;)
joasia27d
4 lutego 2013, 12:57Dzisiaj udało mi się poćwiczyć cały skalpel. Była chwila zwątpienia, ale się nie dałam i aż się zdziwiłam, gdy Ewa podziękowała za wytrwanie do końca. Wcale tak źle nie było, ale tydzień podchodziłam, co dzień trochę dłużej. I jestem z siebie ogromnie dumna. Tylko jak przeliczyć ile się w tych ćwiczeniach kalorii spaliło?
grubaska8400
4 lutego 2013, 08:30Menu jak zawsze kolorowe i pysznie wyglądające.Podziwiam twój zapał do ćwiczeń i zazdroszczę jednocześnie.Widac że zdrowe odżywianie i ruch stały się cześcią twojego życia a nie tylko chwilą na zrzucenie kilku kilogramów.Buziaczki
Bobolina
3 lutego 2013, 23:19zadziwiaja mnie Twoje urozmaicone posilki! na tej diecie to ja moglabym byc cale zycie!:) niezle dajesz czadu z ewka :D
vitalianoczykowianeczka
3 lutego 2013, 22:48moje najulubieńsze pyszności :)
Tysiia
3 lutego 2013, 22:22super-zrobiłam sie głodna:) idę do lodówki po jakieś warzywko ;p
stoneczka
3 lutego 2013, 22:13ale kolorowo u Ciebie, tyle warzyw. ;)
20dziestka
3 lutego 2013, 21:44super jedzenie! Nie nawidze jak ktos kaszle na kogos..jestem uczulona pod tym wzgledem...wogole uwazam ze duzo ludzi pracuje mimo choroby przez brak pieniedzy...przeciez twoja pani mogla odwolac korki bo chora ale napewno szkoda jej bylo kasy ..obys sie nie zarazila.poozdrawiam
Klaudia121444
3 lutego 2013, 21:39boskie i zdrowe
ines500
3 lutego 2013, 20:56Jakie kolorowe menu, dużo warzyw i to bardzo smacznych ;)) a niektórym ślinka cieknie tylko na widok hamburgera i frytek ehhh nie wiedzą co tracą ;p
karmelcia222
3 lutego 2013, 20:48jak zawsze fajne menu :)) myślę, ze efekty ćwiczeń z Ewa będą zaskakujące:))
panna.cotta
3 lutego 2013, 20:29Jakie widzisz efekty?