Niestety dzisiaj gorzej się czuję. Cały czas leżę w lóżku ,pouczyłam się już na poniedziałek ,zrobiłam prace domowe ,żebym nie musiała siedzieć nad tym po studniówce.
Rodzice pojechali na zakupy,ja zostałam i (kurczę!) będę musiała kupowac swoją zdrową żywność za swoje,bo oni zawsze kupią mi coś ,co nie jest takie,jak ja lubię,chociaż się starają :) Niby napisałam listę bratu, jak przeczyta 'pistacje' to będzie wiedział o co chodzi ,ale jak już zobaczy' fasola cięta w puszce' to zgłupieje.
Menu
śniadanie :
dwa jabłka,pół makreli ,papryka ,migdały ( potem wzięłam jeszcze 2 porcje takie jak są na zdjęciu migdałów)
IIśniadanie : kefir 400g
obiad: kuleczki z piersi z kurczaka z dużą ilością mozzarelli (3/4kulki) z cebulką i jajkiem w przecierze pomidorowym + marchewka mała + migdały.
Kulki przed zrobieniem :
podwieczorek : puszka fasoli ,marchewki pokrojone w slupki i duzo za dużo migdałów ,oczywiście pochłonięcie tego jest skutkiem jedzenia przy czytaniu :D
o kolacji jeszcze nie myślałam ,zalezy co mi tam kupią i na co będę mieć ochotę.
Dzisiaj odwołalam chemię,oczywiście pan nie był zachwycony,bo zawsze 50 zl w plecy,ale i tak bym nic nie wyniosła z lekcji.
Zastanawiam się,czy iść jutro do szkoły ,wolałabym zostać w domu,bo jakoś bycie chorym na studniówce nie jest dobrą perspektywą. Ale z drugiej strony mam sprawdzian z chemii (na który i tak nie dam rady się nauczyć tak jak powinnam!) a tam ! Niech stracę! Wolę zostać!
Cieszę się,bo mojemu najlepszemu koledze z klasy udało się załatwić,że koło siebie siedzimy na studniówce ! :) Tyle nerwów w to włożył,ale się udało.
Paznokcie chcę pomalować sama ,nie mam zupełnie pomysłu.Sukienke mam czarną ,dodatki złote. Trochę się boję ,bo sukienka jest tak krótka ,że jak się schylę to widać mi WSZYSTKO ! Na poprawiny jeszcze nie jestem zdecydowana co założę, czy tą białą,w której jestem na jednym ze zdjęć profilowych ( jest strasznie obcisła,boję się ,że jak coś zjem to od razu będzie widać),czy taką co mniej więcej rok temu Wam się w niej pokazywałam ( przywieziona z Anglii ,czarno-biała bombka ,kto był ze mną od początku ,ten się orientuje) :)
EDIT : Mam ten wpis z sukienkami tu :
Idę ,najwyżej coś później napisze ,a jak nie to jutro ,trzymajcie się!
AsSsica
13 stycznia 2012, 22:44Twój pamiętnik jest dla mnie wzorem... Czytam ho na bieżąco:-) sukienka śliczna . Ale jesteś zgrabna;-) zazdroszczę :-)
agressiva
13 stycznia 2012, 10:51kurczak był zmielony czy poszatkowany? fajne te kuleczki ;)
paula.125
13 stycznia 2012, 09:19poprawiny studniowki?:o
espanola59
13 stycznia 2012, 00:29jesteś młoda, to możesz takie sukienki nosic ^^ przypomnij mi, żebym pokazała ci zdj mojej sukienki z wesela, zobaczysz co to krótks sukinka;) ja nie wiem, co na swoją ubiorę:(
Bobolina
12 stycznia 2012, 23:51takich "kulek" jeszcze nie probowalam ;> heh, wiem jak to jest z zakupami, dlatego zawsze jade z mama na zakupy bo biore, co chce a nie co mama uzna za stosowne i potrzebne:P jestem ciekawa jak te paznokietki pomalujesz;>
BrzydUlaaaa
12 stycznia 2012, 23:44menu fajnie :) u mnie jest ten sam problem z żywością, ale staram się jeździć na zakupy o to co mi jest potrzebne kupować :) jest może gdzieś ten przepis na te kuleczki ?
MartaKras
12 stycznia 2012, 22:35:) no to studniówka zapowiada się super :)))) dobrze ze w domu zostalas, lepiej odpocząć i dobrze się bawić, w koncu to raz w zyciu! bedziesz ten wieczor wielokrotnie wspominac :) przynajmniej ja tak mam :)
xkaroolcia
12 stycznia 2012, 22:19sukienke zaloz 1 albo 2 :) no i udanej zabawy na studniowce: ))
Samash
12 stycznia 2012, 20:19Zdrowiej ! Na studniówce z pewnością wszystkich olśnisz, obojętnie jaką sukienkę założysz :) Pyszności na tych Twoich zdjęciach. Ja także nie lubię jak rodzice kupują mi coś do jedzenia sami, bo przeważnie nie trafiają. Gdy tylko jestem z nimi na zakupach sama wybieram ^^ Oczywiście, jak możesz to pokaż wszystkie sukienki, nad którymi się wahasz. Z pewnością Ci pomożemy :)
totylkoja13
12 stycznia 2012, 19:56na pewno będziesz wyglądać ślicznie, kiedyś na blogu widziałam dziewczynę, która ma umalowane pazkoncie na jeden kolor a paznokieć u serdecznego palca na złoto - to może będzie dobre połączenie w Twoim wypadku ;-) mnie się to mega podoba ;P....
lola29
12 stycznia 2012, 19:52Na pewno ta biala sukienka będzie idealna :) Masz racje lepiej zostac w domu i sie podleczyc . Pozdrawiam :)
Chesill
12 stycznia 2012, 19:43Kochana.. na pewno bedzie super wyglądać. jak mozesz podziel sie zdjęciem kreacji:) a zarełko kosztuje.. wiem cos na ten temat.. sama kiedys kupowałam sobie " to co zdrowsze" nie wiem kiedy zorientowałam się ze moje pieniądze 'przejadam..'. ehm. Nie raz moi rodzice sie denerwowali jeszcze jak bylam młodsza, ze .. przesadzam z tym jedzeniem. ze powinnam usiasc i przekalkulowac ile kasy na to idzie., .. Mialam hopla na punkcie platków Fitness ..wiadomo cena wysoka, badz mieszanki warzywne gdzie cena około 6 zł.. , ale z czasem zrozumialam, ze mozna taniej rowniez jesc i nie tyc:) no i zaoszczedzic;). ale prawda taka ze To co lepsze jakosciowo jest drozsze..
LoveSweets.
12 stycznia 2012, 19:16ta biała sukiena jest świetna ;D
Sexualna
12 stycznia 2012, 18:58Ale te twoje zdjęcia pobudzają mi ślinianki, masakra! :D
milenka1987
12 stycznia 2012, 18:51A z kim idziesz na studniówkę?
speranza3
12 stycznia 2012, 18:47też mam taki problem z zakupami.. rodzice zawsze kupią nie takie, nie zdrowe albo inne bo tańsze.. ale ostatnio jem co jest, bo mam problemy z kasą;./
malgorzatalub48
12 stycznia 2012, 18:41Jedzonko super-dietkowe.
MademoiselleChocolate
12 stycznia 2012, 18:39moczysz migdały przed jedzeniem? zawsze planuję sobie kupić makrelę jak do Ciebie zajrzę.
Mafor
12 stycznia 2012, 18:29No to super że na studniówce będziesz miała dobrego "sąsiada", tylko wyzdrowiej koniecznie! Mam zamrożone mielone mięso z indyka, może wymyślę coś podobnego do Twoich pulpecików... :P
agniecha964
12 stycznia 2012, 18:26paznokcie : może złoty lakier i ten czarny pękający ??? spróbuj na próbę ... :)