Witam,
Pierwszy dzień zaliczony, jeszcze mam delikatne problemy z porami do jedzenia ale se to wypracuję. Na pewno było 5 posiłków i duzioooo wody ;P
Ćwiczenia w sumie to tylko spacerek jak wyszłam o 17.24 to wróciłam o 18.40 i to w ciągłym marszu. Musiałam dotrzymać tępa jadącej na rowerze córce.
Podsumowując jestem dziś z siebie dumna, i dochodzę do wniosku że lepiej wolniej a dokładnie zrzucać te nad kilogramy ;-) przedemną 51 kg do zgubienia.
Wiecie powiem Wam jeszcze jedno trafiłam na rewelacyjne forum. Kobietki są świetne naprawdę pogadają i o tym i o tamtym ale głównym celem jest motywowanie się, pozdrówka koleżanki :)
Dobranoc :)
jakBurza
27 maja 2014, 15:27No to super :) a tempo odchudzania może Cię jeszcze zaskoczyć, szczególnie jeśli nie masz spinki na szybkie zrzucanie kg!
blueberryrose
26 maja 2014, 21:55Też się zgadzam z Tobą, lepiej wolniej zrzucać kg ;) Trzymam kciuki i życzę powodzenia w osiągnięciu celu! :D
Rioja
26 maja 2014, 21:37Zgadzam się. Nie tempo chudnięcia powinno być ważne, a długotrwałe efekty. Pozdrawiam i powodzonka życzę :)