Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 44 wracam n odpowiednie tory :D !!!


Wracam laseczki, wracam! Na odpowiednie tory wracam :)

Ostatnie dni urlopu ale za to intensywne i ze zdrowym jedzonkiem :) Dzisiaj żadnych fast food'ów, żadnych słodyczy, żadnych kolorowych napoi ani dosładzanych soków! Wszystko prawidłowo.
Śniadanko to oczywiście musli z owocami. Tak się przyzwyczaiłam, że w zasadzie nie wyobrażam sobie innego śniadania. Nawet podczas urlopu, pierwsze i drugie śniadanko wzorowe. Drugi posiłek to dwie kanapki. Nie chodzę już do tej oddalonej piekarni. Za namową Małża poszłam do piekarni pod blokiem i zapytałam o chleb bez białej mąki. Okazało się, że są 3 rodzaje, w tym jeden z żeń szeniem, który jest po prostu pyszny. Nie lubię pieczywa typu graham. One są takie suche i ciężko mi przechodzą przez gardło. Ten z żeń szeniem jest wilgotny, ma dużo różnych ziarenek i nie dodają do niego ani grama białej mąki. Miałam jeszcze na spróbowanie inny, nazywał się indyjski. Miał bardzo dużo różnych ziarenek, w sumie to nawet nie wiem dokładnie jakich. Też dobry, ale ten z żeń szeniem smakował mi najbardziej. Kolejnym plusem jest to, że nie wysycha tak szybko. Jest dość mały, więc spokojnie mogę go kupić na 3 dni i nadal będzie pycha :)
Przekąska była warzywno-owocowa :) Brzoskwinia i marchewka a na popitkę zielona herbata z grapefruitem. Kupiłam jakiś czas temu w biedronce i mi zasmakowała :)Obiad. No tutaj podeszłam troszkę jakby strategicznie. Ugotowałam udko kurczaka (bez skóry) z włoszczyzną. Później dodałam koncentratu pomidorowego i natkę pietruszki. Niestety nie umiem inaczej robić zupy pomidorowej, zapewne wiele z Was zbluzga mnie za ten koncentrat... Tak więc na obiad było gotowane udko, kasza gryczana i moje warzywne TRIO, czyli brokuła, marchew i kalafior. Na kolację zjadłam dwie szklanki czystej zupy pomidorowej (czystej, znaczy się bez makaronu ani ryżu). 

Po obiadku wybrałam się na marsz. Zrobiłam prawie 8 km. Po powrocie do domu ćwiczenia z Callanetics (pierwszy dzień wyzwania) plus ćwiczenia z ciężarkami na ramiona.

Z ciekawostek jeszcze. W telewizji reklamowali balsam do ciała firmy Neutrogena, który miał powodować zwiększenie jędrności skóry już po 10 dniach używania. Smaruje ramiona, brzuch, uda i dekolt. Nie wiem czy ten balsam coś pomoże w te 10 dni, nie spodziewam się jakiś rewelacyjnych efektów, ale... po około 5 dniach smarowania mogę stwierdzić, że nieważne czy skóra się ujędrni czy nie, następną butelkę też kupię. Balsam ma pompkę, która bardzo ułatwia dozowanie odpowiedniej ilości. Bardzo ładnie się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Rano smaruje i zanim ułożę włosy i zrobię makijaż to balsamu już nie widać a skóra jest taka fajnie miękka i cudnie pachnie. A... jeśli chodzi o włosy i makijaż, zajmuje mi to max 20 minut (to tak dla potwierdzenia, że balsam naprawdę szybko się wchłania).

Miłego sobotniego wieczoru życzę :)

  • Bezradna1995

    Bezradna1995

    28 czerwca 2015, 10:26

    Cieszę się, że wracasz na odpowiednie tory! ;) Ja też dołączyłam się do tego wyzwania tylko, że dopiero dziś. Nie mogę więc już odznaczyć wczorajszego wykonania call ale ważne, że ja wiem, że ćwiczyłam. Mam nadzieję, że damy radę wytrwać te 2 tygodnie :) I oby były jakieś zmiany. Pozdrawiam.

    • karolaa1987

      karolaa1987

      28 czerwca 2015, 12:12

      Coś na pewno będzie :) bądźmy dobrej myśli :)

  • new_balance

    new_balance

    28 czerwca 2015, 09:09

    Cieszę się, że wróciłaś na dobre tory :) Dzień zaliczyłaś wzorowy. Podobał Ci się trening callanetics? Ps. Też używał balsamu z neutrogeny i uważam, że jest świetny. Najlepszy z jakim miałam do czynienia. Mam też balsam do ust, bo przez leki okropnie mi wysychają, i też się najlepiej spisuje z tych, które próbowałam (a trochę ich było przez te pare miesięcy).

    • karolaa1987

      karolaa1987

      28 czerwca 2015, 12:17

      Nie wszystko w tym treningu mi wychodzi, ale wiadomo... "nie od razu Rzym zbudowano". Za jakiś czas na pewno będzie dużo lepiej :) balsam jest super! Wcześniej nie miałam nic z Neutrogeny ale teraz chyba zagości u mnie na stałe :)

    • new_balance

      new_balance

      28 czerwca 2015, 21:55

      Pewnie, że nie wszystko od razu. Co do ćwiczeń to zauważyłam jedną ważną kwestię - trzeba przeplatać różne treningi, aby aktywować różne, inne grupy mięśni :) Bo mięśnie też się przyzwyczajają.

  • angelisia69

    angelisia69

    28 czerwca 2015, 04:28

    swietnie ci idzie,fajnie ze znalazlas dobry,zdrowy chlebek,z zen szeniem musi byc pobudzajacy ;-) Uwielbiam kosmetyki Neutrogeny,na zime ratuja mi sucha skore

    • karolaa1987

      karolaa1987

      28 czerwca 2015, 12:14

      To mój pierwszy raz z Neutrogeną i jestem zachwycona :D

  • Caffettiera

    Caffettiera

    27 czerwca 2015, 23:08

    Po spacerze jeszcze ćwiczenia, no no, podziwiam :D

    • karolaa1987

      karolaa1987

      27 czerwca 2015, 23:13

      Podjęłam 2 tygodniowe wyzwanie więc ćwiczenia muszą być! Zrobiłam pomiary ciałka i za 2 tygodnie się okaże ile dają ćwiczenia z Callan :)

  • marchew1988

    marchew1988

    27 czerwca 2015, 21:31

    Życzę wytrwałości w dążeniu do celu :) a jaki to dokładnie balsam z tej Neutrogeny?

    • karolaa1987

      karolaa1987

      27 czerwca 2015, 21:39

      Dziękuje za miłe słowa, mam nadzieję że wytrwam :) Balsam to Neutrogena Visibly Renew Elasticity Boost. Fioletowa etykieta

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.