Ostatni dzień w pracy i urlopik :)) oby szybko zleciało, hihi.... :)
wczoraj ćwiczyłam callanetics i nawet mój mężuś ze mną próbował. Przetrwał rozgrzewkę, ćwiczenia na brzuch, połowę ćwiczeń na łydki i to raczej wszystko. Gdy ja ćwiczyłam pośladki on się położył i.... zasnął hihi... powiedział, że te ćwiczenia wyssały z niego całą energię :P po ćwiczeniach obudził się, poprosiłam o poradę w zakresie ćwiczeń z hantlami, bo on sam kiedyś też sporo ćwiczył. Niestety praca kierowcy wyrzeźbiła mu już ciało w przeciwnym kierunku, hihi.... pokazałam mu, że chcę wysmuklić i odtłuszczyć ramiona. Pokazał mi 4 ćwiczenia, które mam robić. Zmniejszył mi wagę hantelków, niby liczy się powolne powtarzanie, wielokrotne. Że jak będę robić na ciężkich hantlach i szybko, to będę ćwiczyć "na masę".
Byłam też w sklepie sportowym. Kupiliśmy babingtona. W zeszłym roku nam się rozwalił, bo z mężem lubiliśmy grać. Wczoraj już nie zdążyliśmy ale sądzę, że dzisiaj trochę pogramy ;)
Caffettiera
20 czerwca 2015, 18:20ja też muszę nad ramionami popracować :( niby część caiła którą tak często ruszamy a tak opornie się modeluje!
karolaa1987
21 czerwca 2015, 11:16mnie wkurzaja ramiona, a dokładniej to, ze troche ta skóra zwisa :\
natasia2015
20 czerwca 2015, 01:19Dobrze ze masz wsparcie w mężu razem zawsze łatwiej :)
karolaa1987
21 czerwca 2015, 11:20Pewnie, że razem latwiej :) szukałam jakiejś towarzyszki z Vitalii z mojego miasta, niestety nie znalazlam... dobrze że chociaż Małż jest od czasu do czasu :)
Eleyna
19 czerwca 2015, 21:35Witaj :) Gratuluje wspanialego spadku wagi w ciagu miesiac ; super :o) Bardzo fajnie mi sie Ciebie czyta :) Przyjemnego weekendu i urlopu zycze :o)
karolaa1987
21 czerwca 2015, 11:21Bardzo dziekuje za tak miłe słowa :) również życzę miłego weekendu!
angelisia69
19 czerwca 2015, 13:45fajnie ze małż cie wspiera ;-) a callana ja robie w soboty w ramach odpoczynku,ale nudzi strasznie :P co do hantelkow ja cwicze po 4kg i jakos miesnia nie rozrastaja sie :P oprocz ciezarow trzeba by bylo miec diete na + zeby wyrobic miesnie,a na redukcji to raczej niemozliwe
karolaa1987
21 czerwca 2015, 14:58może z czasem dojde do 4 kg. Póki co chce zacząć od mniejszych, trochę wzmocnić mięśnie, a potem zwiększyć obciążenie.
jestem_gruba102
19 czerwca 2015, 13:08To prawda, mi trener na silowni tez na wysmuklenie miesni zalecil mniejszy ciezar ale wiecej powtorzen,po 15-20.mowil ze musze tak dopasowac ciezar,zeby miesnie pod koniec serii byly lekko zmeczone. Powodzenia!
karolaa1987
19 czerwca 2015, 13:23o widzisz! Czyli idę w dobrym kierunku. Bardzo, bardzo dziękuję za komentarz :)
jestem_gruba102
19 czerwca 2015, 13:40nie ma za co, po to tu jesteśmy :) ekspertką nie jestem, ale trochę zapamiętałam z rad trenera :)
Bezradna1995
19 czerwca 2015, 11:52wsparcie w drugiej osobie jest kluczowe ;) Mam nadzieję, że ostatni dzień w pracy szybko Ci minie ale.. urlop już wolniej. Udanego wypoczynku ;)
karolaa1987
19 czerwca 2015, 12:58dzięki :))
eliXir
19 czerwca 2015, 08:30fajnie że masz takie wsparcie w mężu :) i dzięki za pomysł chyba też zakupie babingtona :) pozdrawiam :)
karolaa1987
19 czerwca 2015, 08:38Pierwszy raz od dzieciństwa grałam w babingtona jakieś 3 lata temu. Od tego czasu gramy zawsze w wakacje. W zeszłym roku nam się rozwalił (żyłki słabo naciągnięte) i nie dało się już naprawić :) Mężuś wspiera, na tyle ile umie, to wspiera. Nigdy nie mówił mi, żebym się wzięła za siebie, ale widzę że jest zadowolony, że coś robię, i na szczęście z głową. Również pozdrawiam:)))