Chciałam wam podziękować za ostatnie komentarze, bardzo mi pomogłyście. Muszę wziąć się w garść, nie ma co rozpamiętywać tego co było, muszę zacząć od nowa. Zaczynam wierzyć, że spotkam kogoś, kto mnie pokocha i, kogo ja będę w stanie pokochać ;) Dieta i ćwiczenia na pewno mi to ułatwią.
szczuplejsza=bardziej pewna siebie.
Nie będę więcej narzekać, zdam maturę, wyprowadzę się i pójdę na studia. Wszystko się ułoży ;)
A póki co, wciąż piję, piję i jeszcze raz piję. Wczoraj było ponad 4 litry, dziś pewnie będzie podobnie. Wolę zapisać tu sobie swój jadłospis rano, by wieczorem nie nachodziły mnie myśli "zjedz coś jeszcze".
śniadanie: 2x k.grahamu z 1 jajkiem i majerankiem
obiad: 2 łyżki ziemniaków, pół piersi z kurczaka gotowanej, surówka z marchewki
podwieczorek: jabłko
kolacja: 1x k.grahamu z sałatą
I oczywiście wieczorkiem pójdę pobiegać, pomału się od tego uzależniam. A jutro w końcu będzie okazja kupić moje kochane płatki owsiane, na pożywne sniadanka.
Tak sobie poczytuję wasze pamiętniki i jest to dla mnie na prawdę ogromna motywacja. Wasze stracone kilogramy to moja wiara w siebie. W końcu czuję, że jest ktoś, kto również walczy o swoją figurę, nie jestem sama i wy również. Kiedyś ważyłam się praktycznie codziennie, ale teraz wytrzymam, waga ląduje na dnie szafy i wyjmę ją dopiero w sobotę. Zaskoczy mnie na pewno, mam tylko nadzieję, że w pozytywny sposób ;)