Tak właśnie tak tamten tydzień był kanapkowy. Nie chciało mi się nic gotować ani wymyślać jedzenia dla siebie. Dlatego jadłam kanapki. No bo przecież to najszybciej się robi. Ale cóż wracamy na właściwą drogę zdrowego odżywiania.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Venothia
19 maja 2013, 18:18Trzymam kciuki :* Powodzenia :) Na pewno dasz radę ! :) :* Pozdrawiam :)
liliana200
13 maja 2013, 11:24Oj ja też mam słabość do kanapek bo uwielbiam pieczywo a już go tak dawno nie jadłam, że nie wiem czy chce go jeść czy nie.
fokaloka
13 maja 2013, 10:27Ciekawie, ja bym mogła tydzień jechać na musli z owocami i by mi się nie znudziło. :)
laauraa
13 maja 2013, 09:12ja bym mogła cały czas jeść kanapki, uwielbiam pieczywo :D
naja24
13 maja 2013, 08:09HAHAHa to tak jak u mnie marny tydzień i bułeczki , kanapeczki od dzisiaj też mocne postanowienie poprawy :)