Marzę o "kosie". 7 wydaje się być coraz bliżej a jednak tak daleko... Czemu doprowadziłam do tego whyyyyy, że myślę o niej jak o szczycie spełnienia
Póki co 85 kg w porywach porannych do 84kg, co oznacza już jak dla mnie nadwagę, a nie otyłość. Zawsze krok do przodu, byle do 68 kg
Karli82
19 kwietnia 2017, 08:58dziękuję!
zakrecona_zona
18 kwietnia 2017, 13:05powodzenia! :)