Ale się rozchodziłam...tak mnie ciągnie na kije że dzisiaj rano przed pracą 8km zrobione, zjedzone mało bo w pracy dzisiaj dużo się działo:
śniadanie 1: banan
śniadanie 2: 2 kromki chleba żytnieego, twaróg chudy z ogórkiem świeżym i koperkiem ok. 80g inka z mlekiem 2%
przekąska 1: jabłko
przekąska 2: kromka chleba żytniego z plasterkiem pasztetowej drobiowej
obiadokolacja: zupa gulaszowa z warzywami
Jem do 18.00 więc zupka to ostatni posiłek chyba, teraz już tylko herbatka
dietacambridge2017
5 marca 2018, 21:33Fajnie , że lubisz kije . Ja też lubię. Ale masz bardzo ubogą dietę , moim zdaniem za mało jesz.
karla1974
5 marca 2018, 22:44Dzisiaj wyjątkowo mało bo czasu brakowało...ale tyle mi narazie wystarcza, słucham mojego ciała, nie robię nic na siłę, dostaje tyle ile sobie życzy:)