tak postanowiłam zacząć jeszcze raz, może motywacja, że zostałao mi tylko
18 dni do 40-tych urodzin
a z mojego wielkiego planu nic nie wyszło, pozwoli mi na dobry start. Mam dwa tygodnie i 4 dni żeby zmniejszyć wagę. Jest relane, że mogę zgubić od 1,5 - do 2kg to się nazywa prokrastynacja czyli odkładanie wszystkiego na ostatni moment...ale właśnie to takich ludzi jak ja nabardziej motywuje i wówczas rezultaty mam najlepsze...
Więc dziś już kończe dzień herbatką ogladam program" Otyli kontra szczupli" jutro będzie ważonko przed śniadaniem, zapis wagi i start - wiem że do 15 lutego jestem w stanie zgubić dwa kilo!!!!
Obejrzałam fotki ze swojej przemiany i wiem że chcę tak wyglądać i kontynuować mój plan do wakacji osiagnać swój cel poniżej 60kg.
dla przypomnienia i motywacji efekt dietki 1500kcal biegania i ćwiczeń ok. 3 miesiące
może cyknę fotki aktualnego stanu....
Wracam zatem do planu:
3x razy w tygodniu bieg (60minut) jesli pogoda nie pozwoli to w ten dzień ćwiczę lub orbitrek
3x razy w tygodniu ćwiczenia (skalpel lub Mel B.)
1 dzień przerwy
dieta 1200kcal
nie jem słodyczy, pierwsze winko 8 lutego na zabawie.
TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI
vitaliaminus
29 stycznia 2014, 22:05powodzenia :)
Kora1986
29 stycznia 2014, 09:32oczywiście, ze trzymam!
karla1974
28 stycznia 2014, 21:57Dzięki Kochaniutkie...z Wami znowu się uda:)
liliana200
28 stycznia 2014, 21:22WOW ale zmiana, gratuluje i trzymam kciuki:)
ariss
28 stycznia 2014, 21:22zaskakująca przemiana, gratuluję wytrwałości! :)
kasia-na-diecie
28 stycznia 2014, 21:17Życze powodzenia oraz wytrwałości :)))