Dzień 74
Dzisiaj dokładnie przyjrzałam się newralgicznym miejscom mojego ciała...widzę efekty biegania i ćwiczeń. Pupa mniejsza nie sterczy, mniejszy na niej cellulit, na udach też go mniej widać, ramiona mniej trzęsące i widać zarys mięśni , zrobiły się bardziej napięte a skóra gładka. Brzuch nawet po najedzeniu już nie jest taki wystający.
Wczoraj było:
marsz ze schroniska: 6km
60 minut biegu, już robię dwa okrążenia mojej trasy w truchcie non stop będzie jakieś 12km z górki i pod górkę
skalpel
ćwiczenia z Mel B na ramiona
Dzisiaj: 60 minut biegu, dzisiaj miał służyć głównie spaleniu ciasteczek na które sobie pozwoliłam.
Mateńka od wczoraj jest u mnie ze swoją kicia, z mieszkaniem nic nie wyszło bo metraż pomieszczenia za mały na adaptację, u Mamy wczoraj mieszkanie znowu zalane , z siostrą się pokłóciłam właśnie o dalsze losy zamieszkania Mateńki i Mama jest u mnie choć warunki gorsze niż u siostry...no ale cóż. Szukamy czegośdo wynajęcia taniego i malutkiego...niewiem co dalej z tym zrobić...nie tracę natomiast dobrej myśli.
Dzisiaj ze straszym synem byliśmy na zakupach bo wyjazd na staż tuż, tuż. Ja polubiłam sportowe ciuszki bardziej trekingowe...od Męża dostałam kurteczkę firmy The North Face, ciuszek prof. nieprzemakalny i oddychający, taki jak lubię czarny i niepozorny ale w tej prostocie szlachetny i ma świetne właściwości, no i do niej gatki...jeszcze marzę o porządnych butach wodoodpornych trekingowych i fajnej torbie i chyba zmienię odrobinę swój styl...tak mnie odmieniło uprawianie sportu.
Irminkaaa
4 maja 2013, 23:45Super:) Nie tylko ciało się zmienia, ale i dusza szczęśliwsza:)
MagiaMagia
4 maja 2013, 23:35ostatnio zbrojac sie w ubrania i buty do chodzenia po gorach odkrylam, ze najlatwiej znalezc w takich sklepach cos na kobiece ksztalty i duze uda. jestem ocalona!
nelly.
4 maja 2013, 23:27Gratuluje i podziwiam ! :)
cherryloves
4 maja 2013, 23:22Gratulacje, oby tak dalej : )