Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piąty dzień detoxu


rano zrobiłam pomiary żeby mieć punkt odniesienia.

dobrze że zainwestowałam w wagę z pomiarem tłuszczu, wody i mięśni, bo gdy waga stoi to zastanawiam się czy dieta nie przynosi rezultatów, co czasami doprowadzało mnie do jej przerwania. po wczorajszym- jakby nie patrzeć 6 godzinnym wysiłku fizycznym- nie zdziwiło mnie że waga mało drgnęła. po prostu tłuszcz zamieniłam na mięśnie, a wiadomo że to na moją korzyść.

powinnam wytrzymać do niedzieli na detoxie, potem powoli wychodzenie, by na komunii 4 czerwca móc coś zjeść. jakby zobaczyli że nic nie jem, to byłoby tyle gadania i głupich pytań ...ehhh jak to na takich imprezach.

waga 108,9

tłuszcz 55,5      woda 36,6    mięśnie 22,6

  • filipAA

    filipAA

    12 maja 2017, 12:28

    Jesteś strasznie konsekwentna.podziwiam i ogromny szacun.

    • karioka1977

      karioka1977

      12 maja 2017, 13:14

      Komentarz został usunięty

    • karioka1977

      karioka1977

      12 maja 2017, 13:15

      jakbyś wyglądała jak ja to byś sama tyle wytrzymała ;P

  • aniaczeresnia

    aniaczeresnia

    12 maja 2017, 12:04

    No i za dlugi detoks bylby niezdrowy...

    • karioka1977

      karioka1977

      12 maja 2017, 13:17

      fakt, już widzę różnicę w wyglądzie skóry i moich rozstępów.a wiadomo że tyle co detox to tyle trzeba wychodzić więc pewnie nie zdążyłabym aby normalnie jeść na tej komunii

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.