hejka
wiem , że dawno nie zaglądałam, a tym bardziej nie pisałam. powodów wiele, ale nie chce mi się ich wszystkich pisać. najważniejsze to chyba fakt ,że dopadła mnie deprecha..., nic, ale to wielkie nic w głowie, nic mi się nie chciało, z nikim się nie widywałam, totalne ze mnie 0 było.
było, bo myślę że ten okres mam już prawie za sobą, piszę prawie bo jest kilka problemów ale postaram je sobie z czasem załatwić. najważniejszy to kontakt z ludźmi mam zaliczony- podjęłam pracę w sklepie, kilka godz dziennie ale przełamałam niechęć do wychodzenia z domu i kontaktu z ludźmi. teraz z niej zrezygnowałam, mąż znalazł taką pracę, iż jego częste kilkudniowe delegacje nie zazębiały się z moim grafikiem pracy, a co z tym idzie pogodzenie tergo wszystkiego z opieką nad chłopcami i coraz już bardziej schorowaną teściową.
wracam na kolejne właściwe- tak myślę- tory mojej walki z kg.
od jutra zaczynam detox, aby najpierw pomóc mojej watrobie, a potem ona pomoże mi zrzucić te wały tłuszczu.
szczegóły jutro, trzymajcie kciuki . w maju mam komunię u rodzinki więc muszę jakoś wyglądać. cel- może tak 90 ??
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
fazee
31 marca 2011, 20:21że już wróciłaś :)) Pozdrawiam :))
ninka2601
31 marca 2011, 17:51Dobrze ze juz jestes ;) Teraz musi byc tylko lepiej. 3mam kciuki za 90 na blacie w maju! Powodzenia PS. Na mnie niestety sex nie dziala. Córcia postanowila ze bedzie siedziec w brzuchu i nawet to Jej nie powstrzyma :D:D:D Z pierwsza Córka dopiero olej rycynowy w 41 tygodniu zadzialal!
alis25
31 marca 2011, 10:44Najwazniejsze,że znów postanowiłaś wrócić i walczyć! Rozumie twoja niechęć do wyhodzenia z domu, zaliczyłam już to czasami czuje się jak ufol na ulicy.. ale nic ważne,że jestes silna i pokonujesz słabości tak trzymaj! Trzymam kciuki i pozdrawiam!
malinnaa
30 marca 2011, 22:34dobrze,ze wrocilas,trzymam kciuki:)
vitalia79
30 marca 2011, 22:11witaj miło cię znowu widzieć, a w maju obie będziemy super wyglądać ty z 9 a ja z 6 z przodu, buziole!!!
whisky79
30 marca 2011, 20:42dobrze, że wrócilaś ;* to najważniejsze :) czekam jutro na szczegóły i zaciskam mocno, mocno kciuki :) pozdrawiam serdecznie :)