heloo maluszki
dzisiaj będę "brunet wieczorową porą" a raczej " ruda w wieczornym wpisie "
wczoraj od popołudnia do dzisiaj rana nie miałam netu, a jak już miałam to o 9:00 musiałam iść na urodzinową kawkę do cioci. no więc tak sobie ustawiłam jedzonko, że o 10:30 i o 12:30 miałam posiłki węglowodanowe bo wiedziałam,że ciacho mnie nie ominie. najpierw jednak musiałam tam dojść z dzieciakami, więc spacerek z górki 10 min , potem prosto 5 min, potem pod górkę 10 min i z górki 5 min. byłam z siebie dumna bo nawet nie czułam, że pod górkę idę ,a dla mnie to był kiedyś wyczyn
tam oczywiście herbatka i babka- podobno dietetyczna bo wiedziały że jestem na diecie. oczywiście moja duma sięgnęła chmurek gdy mi ciocia z Kasia powiedziały ,że już strasznie dużo schudłam , a ja im na to że na razie 20kg, ale jeszcze z 30 przede mną .
no i było drugie ciacho przed 13 no i 2 lampki wina, półsłodkiego ale odmówić nie mogłam, chociaż za nim nie przepadam. wróciliśmy już przez pola, więc szliśmy wolniej ale i dłużej. w sumie z 45 minut. stwierdziłam, że będę częściej takie spacerki sobie do cioci robić, tylko muszę sobie wygodniejsze buty kupić.
potem szybciutko obiadek sobie zrobiłam , bo teściowa mnie wyręczyła i ogórkową wcześniej ugotowała. potem na ogrodzie jeszcze poukładałam ścieżkę z kamyczków i niestety komarzyska miały porę kolacji więc do domciu wróciłam z kilkoma bąblami.
teraz się biorę za szycie bo mi już czasu brakuje, pewnie sobie poszyję do późna, bo chlebek wstawiłam do pieczenia.
dzisiejsze menu było nie dietkowe ale chyba spaliłam tą pokusę.
ale @@ zbliża się wielkimi krokami więc postanowiłam się zważyć. dzisiaj 6 dzionek i rano waga - 1,8 kg, no no, jak na zbliżającą się @@ to chyba nieźle, bo potem to pewnie będzie dużo, dużo więcej.
8:30- jajecznica z 2 jajek
10:30- babka marmurkowa - 1 kawałeczek
12:50- babka marmurkowa szt 2 i 2 kieliszki wina
15:30- filet z kurczaka z mozzarellą
17:30 - 1/2 makreli wędzonej
19:30 - serek wiejski + 2 szkl mleka 0,5% i 2 łyżeczki ISPAGULU
jutro będzie lepszy dzionek, pomimo dużej ilości zajęć to ma być słonecznie, a mnie to pasi.
dobranoc maluszki
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Milusia1989
24 czerwca 2010, 10:33czesc :) najbardziej mi sie podobało z tego co napisalas.. jak rodzina Ci powiedzila, ze duzo schudlas a Ty, ze nie dopiero 20 kg ;) naprawde sie usmialam:) duzy sukces pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow:)
justa35
24 czerwca 2010, 08:27tak przed @ cięzko z tą wagą???, to niesparwiedliwe, a mnie dodatkowo wtedy nachodzi okropna chcica na słodkie, ale powinna mi sie w końcu zacząć, @, więc moze od soboty łatwiej mi będzie popróbowac z tą dietka Turbo od Ciebie, a widzę, że nawet pozwoliłaś sobie na kawałek babki (a ja też nie wiem, co sie moze po drodze zdażyć, więc najwyżej podobnie jak TY w razie konieczności zaplkanuję sobie nietypowy posiłek węglowodanowy....
Gusiaczek21
23 czerwca 2010, 21:46ciociom się nie odmawia:)